Data: 2005-01-24 17:42:37
Temat: Re: rozwód a dzieci...
Od: "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Uzytkownik "=sve@na=" <s...@h...com> napisal w wiadomosci
news:ct3anr$4ta$1@news.onet.pl...
> Wiesz.... nawet mordercy uzyskuja wyroki z okreslona liczba lat w
> wiezieniu, po ktorych odsiedzeniu wychodza na wolnosc. A wedlug Ciebie
> patrzac, malzenstwo, niewazne, czy dobre, czy zle, byle by bylo zawarte w
> kosciele, to dozywocie bez mozliwosci parolu, i to w dodatku rowniez dla
> strony pokrzywdzonej.
Malzenstwo to nie kara wiezienia. Jak mówilem istnieje separacja.
> Masz piekne idealy - nie przecze. Zgadzam sie z pogladem, ze malzenstwa
> zawierac pochopnie nie wolno, bo wyrzadza to wiele zla w perspektywie lat.
> Ale moglbys choc raz jeden tu gdzies przyznac, ze ludzie sa omylni, slabi
> i glupi, i ze mimo tego Twoj Bog ich kocha i im wybaczy. Jest on miloscia
> przeciez? Czy tez wierzysz w Boga Gromowlasce, siedzacego na tronie i
> wymierzajacego kare?
Wierze w milosierdzie, ale nie bede milosierdzia Bozego wykorzystywal
instrumentalnie dla usprawiedliwienia wlasnych grzechów.
--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
|