Data: 2008-11-01 00:30:27
Temat: Re: rytuały
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 1 Nov 2008 00:18:17 +0100, Jax napisał(a):
> Podaj przykład kogoś kto umarł z powodu przerwania picia herbaty. Bo mam
> wrażenie, że niepotrzebnie odrealniasz fizyczne przetrwanie i brniesz w
> jakieś abstrakcje.
Ja; jesli nie wypiję porządnej, mocnej herbaty o określonej porze, to mam
taki "głód" teiny, że nie jestem w stanie funkcjonować. Kiedy jestem w
podróży, musze po drodze wypić herbatę co 3 godziny, bo inaczej dopada mnie
fatalny ból głowy i senność.
Swego czasu, jeszcze w okresie studenckim, bylismy z mężem w Pradze. Piękny
sylwestrowy wyjazd. Niczego z niego nie wynieśliśmy, bo... nie podawano
nigdzie herbaty, lecz wstretną kawę. Strawiliśmy sporo czasu, aby znaleźć
herbaciarnię, cały dzień nam to zajęło niemal; ten dzień był stracony dla
zwiedzania.
Więc rozumiem profesora, a włażenie przez studentów bez żenady po wpis o
dowolnie wybranej porze - absolutnie potepiam; studentów jest za duzo i sa
zbyt bezczelni, aby dla każdego z nich profesor zobowiązany był odkładac
wypicie herbaty. Nigdy by jej nie wypił.
> (...)
> Mam nadzieję, że rozpracowaniem tego przykładu zainspiruję innych do
> poznania filozofii totalizmu.
Raczej nie. Lubię pić herbatę, kiedy mi pasuje, a nie kiedy pasuje innym
:-)
|