Data: 2002-04-16 07:24:07
Temat: Re: ryz nieluskany
Od: wojmat <w...@-...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Wkn" <w...@w...pl> mówi:
> ja mam z nim złe wspomnienia, gotowałam i gotowałam, a on był twardy i
> niedobry, brrrr, może coś źle robiłąm
pierwsza sprawa: gotujesz do wchłonięcia wody bez odlewania. przebierasz
(jak ma zanieczyszczenia), umieszczasz w garnku na jedną część ryżu dwie
części wody zimnej (jak ryżu jest dużo to może być nieco mniej wody),
solisz (jeśli gotowałaś wcześniej ryż w dużej ilości wody i ją odlewałaś
to dużo mniej, ze dwie szczypty na szklankę ryżu), gotujesz pod
przykryciem na dużym ogniu do zawrzenia potem zmniejszasz ogień do
minimum (może być na jakiejś płytce) gotując do miękkości. nie mieszasz!
bo by przywarł. jedyny minus to konieczność uwagi czy nie przegapiłaś
czasu i się nie przypalił. to jest podstawowy ryż gotowany. nie będzie
sypki ale ja osobiście takiego ryżu nie używam.
dodatkowo można wsypać na początku dwie, trzy garście sezamu - bardzo
smacznie się razem ugotują albo kurkumy/curry/czegoś innego.
ryż brązowy nigdy nie będzie taki miękki jak biały ale dla mnie to jest
jego atut :-)
o dosmaczaniu w innym poście.
--
wojmat <mailto:w1m@o2.pl> l i v e
e v i l
v i l e
v e i l <http://piksele.vege.pl>
|