Data: 2001-02-08 07:57:30
Temat: Re: ryż w parowarze
Od: "Jarek" <n...@u...krakow.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ana napisał(a) w wiadomości: <95rhgf$kmb$1@news.ipartners.pl>...
>Użytkownik "Jarek" <n...@u...krakow.pl> napisał w wiadomości
>news:95rgo8$hl3$1@info.cyf-kr.edu.pl...
>Ryż zwykły (bez woreczków)gotuję w parowarze ok 40-45 minut. Ryż naturalny
>(taki brązowawy) ok. godziny. Dzikiego jeszcze nie gotowałam, ale na pewno
>niedługo spróbuję bo jestem wielbicielką i ryżu i parowara. ;-)
>A może sęk w ilości wody?
>Ja leję 1,5 filiżanki na 1 filiżankę ryżu, ale czasem dolewam, jeśli pod
>koniec gotowania jeszcze jest zbyt twardy i zbyt suchy.
Spróbuję...
>A co dobre z parowara? Przede wszystkim wszystkie warzywa!
>Uwielbiam brokuły i kalafiory, nigdy z wody nie będą tak dobre jak z
>parowara.
>A nawet zwykła mieszanka sałatkowa mrożona (marchew, groszek i kukurydza)
>jest z parowara pyszna.
>Nigdy się natomiast nie odważyłam na spróbowanie mięska. Jakoś nie mogę
>sobie wyobrazić że to by miało być dobre ...
A ja próbowałem podgrzać kiełbaski na gorąco i były ok...
Jak coś wymyślę to dam znać.
Pozdrowienia
Jare
--
----------------------------------------------------
-------
Wszystko co tu piszę, piszę prywatnie.
Chyba, że napiszę inaczej.
|