Data: 2008-02-02 19:47:33
Temat: Re: rzucam palenie!
Od: medea <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
fuksa pisze:
> siły duchowe zbierałam :|
> poszłam na jakieś cuda z polem magnetycznym i porażka :(
> nie pale drugą dobę, ale mi sie chce, myśle o tym i sie męczę :(
Najlepiej by było znaleźć sobie jakieś bardzo absorbujące zajęcie. I
chyba najlepiej fizyczne, bo przy wszelkich umysłowych palić się chce
jak cholera ;-).
>
> pytanie do tych, którym się udało- czy to w końcu minie? odruch,
> myślenie "papierosek teraz"?? bo jak nie, to bez sensu
Powiem szczerze - nie mija długo i to bardzo długo. Po jakimś czasie
przechodzi odruch sięgania po papierosa albo odliczania czasu do
następnego, ale ochota pojawia się jeszcze długo. Palaczem się zostaje
do końca życia, można być co najwyżej palaczem aktualnie niepalącym :-(.
Ale nie ma się co rozczulać nad sobą, uda się na pewno!
Pozdrawiam i życzę dużo samozaparcia
Ewa
|