Data: 2007-05-10 10:54:09
Temat: Re: samochódmęża
Od: Mariusz Kruk <M...@e...eu.org>
Pokaż wszystkie nagłówki
epsilon$ while read LINE; do echo ">$LINE"; done < Jolanta Pers
>> epsilon$ while read LINE; do echo ">$LINE"; done < Jolanta Pers
>> >Rower jest OK i czasem korzystamy, ale odpada, jak trzeba zrobić zakupy,
>> >zawieźć pościel do/z magla czy garnitur do/z pralni albo przewieźć statyw
>> >fotograficzny + 20 kg sprzętu.
>> I to takie częste okazje? :-)
>To są bardzo częste okazje, bo większe zakupy robi się co najmniej raz w
>tygodniu, inne czynności gospodarskie też wypadają co najmniej raz w
>tygodniu, a TŻ zarabia na życie m.in. robieniem fotek.
>
>> No coż, możliwe, że jesteś jedną z tych nielicznych osób, którym
>> faktycznie dwa samochody się opłacają.
>Nie sądzę, żeby aż tak nielicznych. A mnie się naprawdę nie opłaca jeździć
>zbiorkomem, skoro to godzina więcej. Wystarczy policzyć, ile kosztuje godzina
>mojej pracy. Więc to czysta ekonomia, nawet bez uwzględniania w tym dość
>nieprzeliczalnej wygody.
Trochę tak, trochę nie. Przez tę zaoszczędzoną godzinę pracujesz?
>> Ba, niektórym nawet jeden się nie
>> opłaca, ale mieć trzeba, bo to przecież wyznacznik statusu (mam takich
>> znajomych, którzy kupili auto na raty, ale nim nie jeżdżą bo za drogo
>> wychodzi).
>Nie mówimy o patologiach, tylko normalnym korzystaniu z samochodu.
Ale to dość powszechne postrzeganie samochodu w naszym społeczeństwie
wciąż.
>> Mi wyszło, że rower+zbiorkom+taksówki wychodzi sensowniej niż samochód.
>Nie wykluczam, że istnieją osoby, dla których taki wariant jest sensowny, dla
>mnie się raczej kojarzy z modelem męsko-studencko-kawalerskim. Dla pracującej
>i gotującej pani domu raczej niewygodny.
Moja TŻ na model zbiorkom+taksówki też specjalnie nie narzeka.
(a taksówki wcale tak drogo nie wychodzą w porównaniu z kosztem nowego
samochodu)
--
d'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'Yb You meant to type ## instead of #,
`b K...@e...eu.org d' right?(TeX)
d' http://epsilon.eu.org/ Yb
`b,-,.,-,.,-,.,-,.,-,.,-,.d'
|