Data: 2002-05-11 07:59:44
Temat: Re: samodzielność
Od: "Maja Krężel" <o...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"didziak" napisał
> Jeśli nie ma 300 pln w portfelu, nie odpyskowuje nie będzie się
> stawiał, straci tylko pieniądze.
Coś mi się jeszcze nasunęło. Ten chłopiec miał przy sobie klucze do
mieszkania i zapewne jakiś dowód tożsamości (skoro chodzi sam po górach). A
to ...
> Ryzyko i tak niewielkie
... chyba już nie jest takim niewielkim ryzykiem.
> a korzyści (samodzielność) spora.
Czyli gdy ja np. proszę męża (kiedyś ojca), żeby po mnie przyjechał na
dworzec o północy, by samej nie wracać do domu, to jestem niesamodzielna?
Wydaje mi się, że i Ty i Basia mylicie pojęcia.
To mniej więcej tak, jak pozwolenie nastolatkowi na seks bez zabezpieczenia -
"och, on jest już taki samodzielny, na pewno nic się nie przydarzy" :->>
--
Pozdrawiam
Maja
|