Data: 2003-02-27 21:47:45
Temat: Re: samotnosc
Od: "cbnet" <c...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kropeczka:
> ... Czy w ogole tak można?
Mozna! Serio. :))
> Wiem, że nie można.. ale jak mam się z tym pogodzić?
Nie godz sie! :)))
Serio. :))
> Jak mam zaakceptować to, że ja zawsze jestem i będę
> tak naprawdę sama, że ludzie przychodzą, odchodzą,
> a ja trwam?
Nie akceptuj. :)))
Nie zartuje. :))
> Że mam pozwolić komuś odejść?
Pozwol. Nic nie tracisz - obys to kiedys ~zrozumiala. :)))
> Że nawet jak potem ktoś przyjdzie, to i tak odejdzie?
To nie jest wazne. Serio. :)))
Wazne aby sie rozwijac. :)
> Że nawet jeśli mam przyjaciół, to nie mogę im głowy zawracać
> non stop, bo każdy ma swoje życie?
Tak samo jak nie chcesz aby oni non-stop zawracali ja Tobie. :))
> że muszę się nauczyć zawsze i wszędzie sama rozwiązywać
> problemy?
Jak prawie kazdy.... ;)
> że mam nie patrzeć w przeszłośc.
> że jest tu i teraz.
Wlasnie! :)))
> mam dość tego... bezsilności i niemożności zaakceptowania
> pewnych nieuchronnych faktów i konsekwencji.
Jest cos jeszcze... :))
Gdyby tego nie bylo, nie warto byloby meczyc sie tutaj... :)
> mam dość wlasnego idealistycznego czasami patrzenia na świat.
Za duzo sprzecznosci chcesz polaczyc w jednosc. :)
Zacznij od tego, ze _nie_ma_drugie_strony_. :)))))
Jest tylko jedna. :))))
Fajnie, co? :)))
I zacznij szukac _inaczej_. :)
Nie poddawaj sie. Serio. :)
Czarek
|