Data: 2001-03-15 17:20:06
Temat: Re: samotnosc niesmialosc i inne problemy
Od: "spider" <s...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Czy Twoje podejcie nie jest zwiazane z zyciem w polskim duzym miescie?
A jest. Nie znam zycia na wsi. No niby znam tak tylko jako obserwator.
> Kiedys sporo wedrowalem turystycznie, sila rzeczy przechodzac przez wiosli
i
> miasteczka. Jak naturalne jest, ze ludzie z usmiechem zarowno zagaduja
> Ciebie, jak i chca byc zagadywani.
W zeszlym roku bylem na spacerze na wsi. Ludzie patrzyli na mnie jak na
Obcego. Nikt sie nie usmiechal, nikt nie zagadywal. Czulem sie nieswojo i
jak tu sie usmiechac do tych ludzi? Mysle, ze sa rozne wioski i rozne
zachowania.
> A duze miasta w Stanach? Obok pelnego usmiechu "hi", czesto slychac
pogodne,
> mile zdania od nieznajomych... Nie gra roli wtedy roznica wielu ani
plec...
Moja znajoma z sieci opowiadala mi o tym slawnym 'hi'. Pisala mi w mailu, ze
gdy nie odpowiedziala komus 'hi' (a chlopacy podobno non stop tam tak
zaczepiaja dziewczyny) to ja zwymyslali od najgorszych.
> A gdy np. koncze (w polskim duzym miescie) zakupy i powiem sprzedawcy
> "milego dnia", to widze pogode w jego oczach.
Wierze Ci, ale przeciez nie wszyscy moga miec taki humor, albo taka mila
osobowosc.
pa
--
spider
s...@c...pl
http://www.eps.gda.pl/spider
|