Data: 2003-01-16 21:29:00
Temat: Re: samotność w rodzinie
Od: "jacek" <j...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"puchaty" <p...@w...pl> wrote in message
news:b076vf$k3n$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:b07624$hu8$1@news.onet.pl...
> > więc czy warto przez życie iśc całkiem samotnie, nie wiem.
> > Jacek
>
> Jak zwykle w tego typu dyskusjach problemem okazuje się brak jasno
> sprecyzowanych definicji pojęć, którymi się posługujemy. Stąd zatem
> nieporozumienia.
> Dla Ciebie pojęcie samotność znaczy zupełnie co innego niż dla mnie. Nie
> rozmawiamy o tym samym.
>
> Najlepszym przykładem jest ostatnie zdanie, które za Tobą cytuję.
>
> Ja uważam, że każdy z nas idzie przez życie samotnie (zawsze), tyle że
> ucieka przed tym, żyjąc życiem innych ludzi.
>
> puchaty
Puchaty, możesz sobie używać słów jak chcesz, wbrew ich powszechnemu
zrozumieniu, myślę że trudno jest zbudować cały nowy język,
choć chyba wygodniej to o czym piszesz podsumować
zdaniem
Zrozumienie naszej odrębności by zrozumieć sens ludzkiego bytu,
i nieuzależniać się od innych.
Jacek
|