> Tylko co ten schaboszczak miał wspólnego z kuchnią prowansalską, poza
> użyciem gotowej mieszanki ziołowej, czosnku (suszonego!!!) i oliwy extra
> virgin do kartofli?
>
> Na mój gust stanowczo przesadziłeś z dosmaczaniem. Typowe dla
> początkujących, mija z czasem.
>
> Władysław

Tylko po to napisales ten post???????
Żeby pokazac, że już nie jesteś początkujacym ??????

Kazdy Twój post to krytyka.. ..
Czy sprawia Ci przyjemność pokazywania "młodszym" - "kto tu jest
najmądrzejszy"?

Wiesz co, nie lubię pyskówek i nie biorę w nich udziału ...
i nie jestem poczatkująca w kuchni....
i wczoraj na obiad zrobiam tradycyjnego schaboszczaka (dzieci prosiły)
do tego ziemniaki "po staremu" i zieloną sałatę ze śmietaną.
(ziemniaków nikt nie ruszył bo "niesmaczne", kotlet zjedzony do połowy,
sałate musiałam "dorabiać' )

i po przeczytaniu postu Tomka Dajczaka pomyślałam.. fajnie.. jakieś
urozmaicenie..
Zwykły schaboszczak z ziołami.. i już inaczej pachnie
zwykłe ziemniaki z koperkiem i suszoną cebulą .. mogło być ciekawie..

ale jak w odpowiedzi przeczytałam
"Typowe dla początkujących, mija z czasem."

to nie wytrzymałam ..

Tomku!

Mam nadzieję, że ci nie minie !
Ze zawsze bedziesz miał ochotę na eksperymenty w kuchni.
Jeśli smakuje ci przysłowiowy smalec z dżemem to tak jedz bo:
smaczne jest nie to co napisane w książce ale to co komu smakuje.

Jakież byłoby nasze życie gdybyśmy przychodzili do kuchni , otwierali
przepis 163 i gotowali..
i tak każdego dnia..
Bylibysmy ........... ZGORZKNIALI! Żadnego życia .. jak maszyna.

Czy o to chodzi w kuchni???

To nie o to chodzi moim zdaniem.. ale o to, by za każdym upichcic coś
czym sprawi się przyjemność sobie i tym, którzy będą to jedli, aby
trafić w gust.
Każdego nia mamy inny nastrój i każdego dnia możemy mieć inny "smak" i
jeśli przyjemność sprawi nam jedzenie ziemniaków z tysiącem rodzajów
ziół to jest to nasza i tylko nasza sparawa i nie znaczy to, że
jesteśmy początkującym ale takie właśnie danie nam smakuje.
Jeśli przygotowanie potrawy czy też sam smak sprawił nam radośc, to
można podzielić się przepisem (pomysłem) ze swiatem.. bo są na grupie
osoby, które czytają przepisy i często wykorzystują różne (nawet
najdziwniejsze) pomysły w swojej kuchni.

żeby nie było [OT]

wczoraj na deser zrobiłam dzieciom
lody z galartką pokrojoną w kosteczkę, bananami, winogronem i
mandarynkami, polane bitą śmietana, przybrane listkiem miety
"własnoręcznie hodowanej"

polecam..
zrobiło się już tak wiosennie :)

Teraz czekamy na truskawki :)
--
pozdrawiam serdecznie b.
przy odpowiedzi usuń "usunto" z mojego adresu.