Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: adamoxx1 <a...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: siódemka ze skrzydłem w osiem
Date: Fri, 03 Apr 2009 17:52:18 +0200
Organization: http://onet.pl
Lines: 35
Message-ID: <gr5bci$1h9$1@news.onet.pl>
References: <gr29jl$5vl$1@news.onet.pl> <gr2vdv$86a$1@news.onet.pl>
<gr36mh$ur6$2@news.onet.pl> <gr37ji$2ao$1@news.onet.pl>
<gr3egv$ls9$1@news.onet.pl> <gr52bj$b9v$1@news.onet.pl>
<gr53dm$eal$1@news.onet.pl> <gr54kn$hjr$1@news.onet.pl>
<gr57lt$ov2$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: osiedleprzyjazn.net
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1238773970 1577 148.81.172.234 (3 Apr 2009 15:52:50 GMT)
X-Complaints-To: n...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 3 Apr 2009 15:52:50 +0000 (UTC)
User-Agent: Thunderbird 2.0.0.19 (X11/20081227)
In-Reply-To: <gr57lt$ov2$1@news.onet.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:449347
Ukryj nagłówki
tren R pisze:
> jestem też bardzo blisko stwierdzenia - boga w ogóle nie ma.
> ale trochę strach się do tego przyznać przed samym sobą.
> i właśnie to mnie najbardziej wkurza.
> ten strach.
Ależ to się wżera w psychike... Tym bardziej gdy ma się wierzących
rodziców, odrzucenie wiary staje się jakby odrzuceniem części ich, a
wiadomo że raczej każdy chce ich w sobie zachować w możliwie
najwierniejszy sposób.
Nie ma co ukrywać, że w trudnych chwilach w życiu ręce niemal same
składają się do modlitwy. Czujesz, że MUSISZ coś zrobić, chcesz mieć
jakiekolwiek poczucie kontroli, lub wiedzieć ze ktoś je ma.
Ja uważam że "bóg" wprowadza więcej zamętu niż porządku. Koncepcja boga
od momentu jej stworzenia stała się nieśmiertelna.
Sam czuję, że boga nie ma, jednak nie lubię tego jasno przy kimś
stwierdzać, bo nie widzę takiego sensu i wiem jak w Polsce niepoprawnie
jest wyrażać tego typu osądy. To już indywidualna sprawa.
Kilka razy w życiu zdarzyło mi się pójść na msze św. i wystać do końca.
Zawsze po wyjściu z kościoła ogarniało mnie całkiem przyjemne uczucie..
ulgi? Spełnienia obowiązku?
Ale podobne uczucie mam po wyjściu od dentysty...
I całkiem serio: gdy czasem przypadkowo zobacze kogoś, kto robi znak "w
imię ojca i syna..." to doznaje szoku.. kiedyś wzbudzało to we mnie
pewien lęk, obawę.. że ktoś jest taki bogobojny, pokorny, wierzący.
Teraz autentycznie szokuje i śmieszy. Ciekawe ile osób trenuje przed
lustrem. Albo żeby tajming był właściwy.. czółko..1 sek...
mostek...1sek...prawa pierś...1sek...lewa...
Czasem odwiedzam grób babci, ale nie pajacuje przy nim.
--
"Truth or happiness. Never both."
|