On Sat, 11 May 2002 00:07:34 +0200, Maja Krężel <o...@p...onet.pl> wrote:
: "Katarzyna Kulpa" napisała
:
: > ja tam jako dziecko nigdy nie moglam pojac, o co chodzi z tymi godzinami, o
: > ktorych "porzadne dziecko" wraca do domu czy idzie spac, i do tej pory mi
: > zostalo :)
:
: A sama wolisz wrócić "normalnie", czy tłuc się nocnym autobusem w nieświeżym
: towarzystwie? Zakładam oczywiście brak samochodu, bo w przeciwnym wypadku
: pora powrotu nie ma żadnego znaczenia.

no coz, tu sie robi rachunek zyskow i strat. jesli impreza jest warta
zostania dluzej, to nocny autobus mozna przeciez scierpiec. inna sprawa, ze
teraz zazwyczaj nocne powroty odbywam taksowkami.

: > jesli chodzi o bezpieczenstwo, to akurat o 3 nad ranem jest na ulicach
: > znacznie bezpieczniej niz o 20 - wiekszosc ludzi juz spi...
:
: Masz rację - ludzi, ale nie mętów ;-)
: Na marginesie - najwięcej kradzieży samochodów, albo włamań do mieszkań jest
: właśnie o tej porze.
: Ja zazwyczaj wracałam, gdy było_jeszcze_jasno, albo_już_jasno :-) W którymś
: momencie zaczęła przeważać druga opcja, ale miałam wtedy znacznie więcej
: niż -naście lat.

nie wiem, jak kradzieze i wlamania, nie znam tez statystyki napadow, ale
coraz czesciej slyszy sie o napadach w bialy dzien, w tramwaju pelnym
ludzi... pora dnia nie ma chyba specjalnego znaczenia. wrecz mam wrazenie
(moze bledne), ze Warszawa jest najbezpieczniejsza wlasnie o 3 nad ranem.

kasica
--
"he that breaks the thing to find out what it is has left the path of
wisdom"