Data: 2008-01-22 12:52:27
Temat: Re: skąd stare jabłonie, wiśnie, grusze...
Od: Darek Pakosz <d...@d...abc.com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Tue, 22 Jan 2008, mirzan wrote:
> Z takiego wielkiego drzewa owocowego, najwięcej pożytku jest z cienia, jeśli
> nie sypią się z niego mszyce.Jeśli chodzi o jedno, czy dwa takie wielkie,
> to można sobie na to pozwolić, będzie na ognisko.Ciekawe jak to pryskać,
> aby nie napryskać sobie w oczy.Bo nie bardzo wierzę w zdrowotne właściwości
> parszywych i robaczywych jabłek.
> Pozdrawiam.mirzan
Za moim plotem rosna 4 stare jablonie. Robaczywych jablek jest sporo ale
nie trzeba byc lakomym. Robaczywki spadna same na ziemie a na drzewie
zostaja ladne. Problem jest ze zrywaniem ale mozna sie wspomoc siatka
na tyczce. Parszywych jablek jest kilkanascie ale tylko na jednej jabloni
bo kosztela i renety nie sa wrazliwe na parcha.
Problem widze jednak z przemiennoscia owocowania ale za to w lata bez
plonu spokojnie mozna zawieszac hamak miedzy jabloniami.
W sumie - kto ma miejsce niech sadzi stare odmiany a kto ma miejsce tylko
na karlowe niech kupuje jablka na gieldzie. Stezenie chemi w owocach
taki same jak z dzialki a taniej.
Pozdr.
D.P.
|