Data: 2003-11-03 17:17:21
Temat: Re: ślub a alimenty na dzieci z ex
Od: "rena" <r...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "margola & zielarz"
<malgos@spamu_nie_kochamy.panda.bg.univ.gda.pl> napisał w wiadomości
news:bo4t76$dlv$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Do adrenaliny to mi jeszcze daleeeeeko, tym bardziej, ze sprawa nie
dotyczy
> mnie osobiście (ani nawet podobna sprawa, Bogu dzięki, nigdy nie
dotyczyła,
> z żadnej strony).
margola - jakos nie masz wogole dystansu i strasznie sie ciskasz. odsadzilas
cmnie juz od czci i wiary zapominajac, ze piszemy na grupe DYSKUSYJNA. moze
ci ulatwie sprawe, jak napisze, ze moje rozwazania sa teoretyczne, tzn. mnie
nie dotycza. mialam natomiast takich znajomych. chlopak nigdy nie widzial
swojego dziecka - zona nie zgodzila sie, nie zgodzila sie tez na zrobienie
wynikow na ojcostwo - tu chcialam potwierdzic, czy to mozliwe? zdradzila go
i zostawila, wystapila tez o alimenty. minelo wiele lat, on placi sumiennie,
nawet bez pewnosci, czy to jego dziecko. na poczatku staral sie odwolac od
wyroku, zabiegal o wizyty z dzieckiem i ustalenie ojcostwa, ale sa nie
przychylil sie do jego prosb.
>Przypadkowo wiem, ile kosztuje utrzymanie
> dziecka, w różnym wieku, od 0-15 lat. Nie jest ono tanie, zwłaszcza w
> obliczu wydatków szkolnych i odzieżowych.
no ok, ale on ile tam zarabia - sad znajac jego zarobki wyznaczyl wysokosc
alimentow. czego ty chcesz jeszcze? zeby oddawal cala pensje?
> Reasumując: wystąpienie o podwyższenie alimentów jest wg mnie jak
> najbardziej związane z ożenkiem ojca dziecka, matka dziecka ma świadomość,
> że teraz tatuś wchodząc w nowe życie chętnie wymazałby z pamięci czas
> poprzedni, trzeba więc zabezpieczyć dziecku przyszłość
a jesli tatus po wejsciu w nowe zycie, nie wymazal dziecka z pamieci? ja
wiem, ze u nas jest powszechnie powiedzenie "wszystkie dzieci sa nasze", ale
jesli sad ustala alimenty, to powinien brac pod uwage zarobki i majatek
ojca, a nie jego nastepnej zony. czy to nie jest logiczne? ta kobieta w
zaden sposob nie jest zwiazana z tym dzieckiem, moze go nawet nie zna, a co
miesiac realnie z jej pensji ma schodzic jakas kasa na to dziecko? a co, jak
ona bedzie miala nowe dziecko z nim? nadal ona musi placic rowniez ze swojej
pensji alimenty na tamte dziecko? ja caly czas podkreslam - on regularnie
placi zasadzone alimenty.
> Margola Dla Której Wiele Rzeczy Jest Jasne i Oczywiste
oj ja niestety mam wrazenie, ze hormony buzuja i nie jestes obiektywna...
|