Data: 2003-09-12 07:52:24
Temat: Re: smazenie omletu
Od: "Agata" <a...@g...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Agnieszka <y...@a...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:1...@n...onet.pl...
> czesc,
>
> chce zrobic trzecie podejscie do omletu, wszystko ok, tylko nie umiem go
> usmazayc w calosci. Przypala sie, i w trakcie przekladania na druga storne
> rozwala, rozsypuje na kawalki.
> Jak smazyc? na czym? na jakim tluszczu? prosze o jakies wskazowki, bo
> zaprzestane moich prob... a moje kolezanka robi taaakie pyszne omlety...
> Aga
....faktycznie z omletami jest tak, ze bywaja na swiecie takie (puchate
grzybki) i takie (plaskie jajecznice z farszami).
....a moj kontakt z omletem....:)
1. Grzybek....grubodenna patelnia.....mocno rozgrzana.....wlanie
omletu....podwazanie brzegow....i skrecenie gazu na
minimum.....przykrywka.....przewrot delikatny przy pomocy szpadek....lub
talerza
2. Omlet typu slonego z farszem.....mocno rozgrzana....2 zoltka...1 dobrze
ubite bialko...podwazamy brzegi.....gdy stabilne na jednej polowce wykladamy
farsz...np.szparagi ;) i zakrywamy delikatnie druga polowa....i teraz dwa
sposoby...jeden fantastyczny ale pokraczny.....(gdy dobra patelnia) to w
calosci laduje w nagrzanym piekarniku....i dochodzi przez 5 minut!!!
(rewelacja jak to potrafi rosnac)....lub maly ogien i przykrywka.....
agata
|