Data: 2005-09-29 09:56:14
Temat: Re: [sobotni przegl?d prasy] - WO i Sztuka przez duże Sztu
Od: siwa <siwa@BEZ_TEGO.gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Katarzyna Kulpa <k...@h...pl> napisał(a):
> no ja nie wiem, jak trzeba byc, pardon, zgabczonym ;) zeby nie
> umiec skonstatowac prostego faktu pt. "moje dziecko biega i wrzeszczy"
No *żywe* jest!
> polaczyc tego z powszechnie znana prawda "bieganie i wrzeszczenie
> w knajpach jest srednio przychylnie widziane przez ogol ludzkosci".
> no naprawde nie wiem.
Ojej, ale on tak sie miło usmiecha, nawet jak komus wyleje zupę na
tors!
> zeby nie bylo, ze nie wiem, o czym mowie - znam mame dosc gadatliwego
> dzidziusia, ktory co prawda jeszcze nie biega, ale juz za chwile zacznie
> - i ona jakos po knajpach z nim nie lata, choc wiem, ze ogolnie to lubi.
> mozna?
Można. Tylko:
1. Jak może dziecko byc gadatliwe i nie biegać??? Moje biegało od 9
miesiąca, a nie gadało jeszcze ze dwa lata..?
2. Czy naprawdę z _gadatliwym_ dzieckiem nie można iść do knajpy
(dzisiaj wyjeżdżam, może mnie po drodze z moim WIECZNIE gadającym 11.
wpuszczą chociaz do McD?)
3. Mozna, tylko po co? Jeśli BARDZO lubi, a nie ma mozliwości
zostawienia dziecka niech idzie dla zdrowia psychicznego...
4. Gdyby jednak poszła to zapewne Ty uznałabyś dziecko za upierdliwca
znacznie wcześniej niż ona -- jak madzik napisała, dla niej to norma
jednak...
--
.......:: s i w a ::.......
.:: JID:s...@j...org ::.
-#--#--#--#--#--#--#--#--#-
|