Data: 2006-04-28 17:02:05
Temat: Re: soczewki jednodniowe
Od: "siliana" <t...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Baran" <g...@o...plCUT> napisał w wiadomości
news:e2ssk1$rqs$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Ale czy ja napisałam, że coś takiego praktykuję? ;) Za dużo ten mały
> kawałek galaretki mnie kosztuje, żebym sobie mogła je zostawić na dnie
> basenu czy jeziora.
jak otworzysz oczy pod wada - nie wypadna - wierz mi:) jesli bedziesz trzec
oczy - mozesz zgubic. nie o to mi chodzilo. o zlapanie czego - np. takiego
paskudnego pierwotniaka, od ktorego nawet wzrok mozna stracic. bez soczewek
to ona sie wyplucze, a na soczewkach utrzyma sie i bedzie sie wgryzal w
oko:(
>A zdanie, które cytowałeś, tyczy się pierwszej wizyty na basenie z
>soczewkami, po tym, jak wcześniej nosiłam okulary i przy -7D i
>astygmatyzmie kiepsko się na basenie czułam, jeśli nie miałam ich jednak na
>nosie i wszystko było rozmazane. Nawet zaparowane okularki a pod nimi
>soczewki są lepsze niż tamte wrażenia ;)
ja mam kochana -5 i bez okularow to bym basenu nie znalazla:) mozna jeszcze
oklularki plywackie z dioptriami zrobic.
|