Data: 2002-05-14 10:15:59
Temat: Re: solone sardele - i .... spaghetti (P)
Od: "Agusiek" <A...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > I czy to jest to samo co anchois???
>
> Tak. Fajne są na pizzy, jak ktoś lubi te smaki.
>
Fajne są też do spaghetti, robiłam w sobotę, mniam :)) .... niestety przepis
troszkę z tych na oko....
6 zabków czosnku, zmiażdżyć i delikatnie przesmażyć, do złotości, ale żeby
się nie zrobiły gorzkie, odstawić.
Garść albo trochę więcej :) oliwek zielonych (ze słoiczka), zmiażdżyć tak
jak czosnek i przesmażyć, odsawić.
Anchovisy (puszkę niedużą), mieści się w takiej ok. 10 filecików przesmażyć
na niedużej ilości oliwy i odparować (ja używam takiej z pestek winogron).
Jak się daje takie z puszki to nie wlewać oliwy spod rybek bo będzie słone
jak cała kopalnia w Wieliczce....
Do rybki dorzucić czosnek, i oliwki (a w ogóle to wszystko się robi na
jednej patelni żeby oliwa przeszła czosnkiem, ja czasem z lenistwa zmieniam
kolejność tzn. najpierw smażę rykbę, potem czosnek, a na koniec dodaję
oliwki, ale w przepisie stoi inaczej :)).
Wszystko to jeszcze chwilkę poddusić, dodać puszkę pomidorów pokrojonych w
kosteczkę i z zalewą i przecier pomidorowy jeszcze żeby miało
intensywniejszy smak.....
Całość doprawić oregano, pieprzem (dużo), tymiankiem i w ogóle czym kto lubi
:o) byle z wyczuciem i nie dodawać soli !! Podusić jeszcze troszkę zmieszać
z makaronem, można posypać parmezanem ale niekoniecznie i smacznego :)
Pozdrawiam, Aga
P.S. W tarkcie smażenia rybki śmierdzi przeraźliwie ale nie należy się
zrażać :)
|