Data: 2002-02-19 07:36:01
Temat: Re: sos beszmelowy
Od: w...@t...com.pl (Wladyslaw Los)
Pokaż wszystkie nagłówki
Ewa (siostra Ani) N. <n...@y...com> wrote:
> "greg" <g...@p...pl> a écrit dans le message news:
> 3...@n...vogel.pl...
> > > i to juz- zadnej galki ! czasem dodaje sera tartego.
> >
> > :) co kucharz to przepis, az dziw bierze, ze to sie wszystko tak samo
> nazywa
> > :). Dla mnie beszamel bez galki muszkatalowej to tak jak kakao bez mleka,
> > ale moze to wcale nie jest sos beszamelowy ???
> >
>
> I masz Sluszna Racje.
> To co my nazywamy "sosem beszamelowym" nazywa sie (nazywalo) "sauce
> blanche", kiedys dawno temu...
> A "sauce bechamel" to byla inna (wykwintna) para kaloszy... na bazie
> esencji z rosolu i zoltek... jutro to opowiem, jezeli WL (me laisse faire ?)
Oczywiscie. Mi samemu nie chce sie juz kolejny raz tlumaczyc tu tej
sprawy. Zreszta uwazam teraz, ze skoro beszamelem nazywa sie teraz sos
bialy z mlekiem, to trudno i tzrba sie pogodzic. W dodatku pisze
wlasnie o tym do piatkowego Zycia.
Wladyslaw
--
Wladyslaw Los
|