Data: 2004-02-26 12:08:55
Temat: Re: sponiewierany miód
Od: "Iza Radac'" <n...@s...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Sowa" <m...@b...pl> napisał:
> Ja jestem grafikiem, nie chemikiem nie zamierzam się podszywać.
> Nie wiem co to farmakognozja ani farmakokinetyka.
Ale co ma do tego Twój fach? skoro na forum twierdzisz, że coś ma coś, a to
coś działa, to napisz nam co to jest? Ja po prostu chce wiedzieć, co to za
substancje i czy dam rade wyleczyć nimi np. swoje gardło. W swoich knigach
niczego na temat tych czarodziejskich substancji nie znalazłam. Mam sporo
wiadomości o wosku pszczelim i propolisie, ale o cudownym miodzie - nic,
poza tym, co napisał dr. Kucharczyk.
> Jeśli uważacie że miód nie różni się niczym od cukru rafinowanego i nie
> zawiera w sobie nic prócz węglowodanów (takich samych jak w cukrze
> rafinowanym) i wody to faktycznie - mylicie się.
Uważamy, że miód zawiera śladowe ilości pewnych związków, ale to śladowość
jest tak śladowa, że trzeba by jeść beke miodu dziennie, żeby się tym
podleczyć.
Czy teraz się też mylimy? A jeśli tak, to oświec nas, ILE i CZEGO jest w tym
miodzie, coby wiedzieć ile tego cudu na chleb tudzież golonkę zarzucić...z
góry dziękujemy.
pozdr
I.
|