Strona główna Grupy pl.sci.psychologia stanowcze T/N dla wychgodzenia dziewczyny z kolezankami na tance Re: stanowcze T/N dla wychgodzenia dziewczyny z kolezankami na tance

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: stanowcze T/N dla wychgodzenia dziewczyny z kolezankami na tance

« poprzedni post następny post »
Data: 2006-09-11 13:23:58
Temat: Re: stanowcze T/N dla wychgodzenia dziewczyny z kolezankami na tance
Od: Quasi <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

elGuapo napisał(a):

>>>> Wiernosc kobiety, to tylko meska fanaberia,
>>> Kobiety od mężczyzn również oczekują dość powszechnie
>>> wierności,
>> Ale nieco mniej - generalnie sa wyraznie mniej zazdrosne.

> Kiedyś też tak mi się wydawało, ale spotkałem parę 'niezgorszych'
> osobniczek.
> Chyba raczej kobiety są zazdrosne o nieco inne rzeczy, niż faceci.
> Dla faceta laska może się kochać po uszy w innym byle tylko mu nie
> dała, a dla kobiety 'zdrada' emocjonalna ma większe znaczenie - niech
> sobie facet nawet i pyka coś na boku, byle tylko nie zostawił mnie z
> tego powodu.

Jest *dokladnie* tak jak piszesz, vide:

# Sex differences in jealousy in evolutionary and cultural perspective:
Tests from the Netherlands, Germany and the Unitet States
BP Buunk, A Angleitner, V Oubaid, DM Buss - Psychological Science, 1996

# Jealousy and the nature of beliefs about infidelity: Tests of
competing hypotheses about sex differences in the United States, Korea,
and Japan
DM Buss, TK Shackelford, LA Kirkpatrick, JC Choe, ... - Personal
Relationships, 1999 - Blackwell Synergy
[ http://tinyurl.com/qrlob ]

Czy mam przez to rozumiec, ze:
1) czytales niniejsze publikacje (albo cos, gdzie byly cytowane)?
2) ja w jakiejs dyskusji o nich wspomnailem?
3) zgadles/wyspekulowales sam?


(...)


>> De facto sasiad wcale nie jest silniejszy ode mnie, wszak mam za soba
>> panstwowy system prawny i policje...

> Ale on może mieć bardziej.

??? Nie moze.

>>>> Ona Ci robi grzecznosc i łaske, ze Cie nie zdradzi.

> De facto powinienem poprawić - ona nie robi mi grzeczności, tylko
> działa we własnym interesie. Nie zdradza mnie po to, abym jej nie
> zostawił.

Czesciowo masz racje. A czesciowo dlatego, ze ona moze miec - czesto
uzasadnione - przekonanie, ze o zdradzie sie nie dowiesz.


>> Nie. On to robi pod presja prawa i ostracyzmu spolecznego. A cudzoloztwo
>> nie jest prawnie zakazane...

> Prawnie nie, ale wciaż np. jest wystarczającym powodem do otrzymania
> rozwodu, stąd znów j.w.

Owszem. I tez j.w.


>>>> Alez oczywiscie, ze tak. Tylko co z tego??? Czy ta swiadomosc sprawia,
>>>> ze adoratorzy sa dla Ciebie mniej wkurwiajacy? Bo dla mnie nie...
>>> A dla mnie tak.
>> Hmmm... Nie wierze :-)

> Na to już nic nie poradzę. BTW zahaczamy tutaj o jeden z najbardziej
> interesujących mnie aspektów konstrukcji pt. człowiek, a mianowicie
> relacji emocji i rozumu. Gdzie niegdzie rozum jest już w stanie
> zapanować nad emocjami, (...)

Rozum nigdy nie moze panowac nad emocjami. To emocje steruja motywacja i
zachowaniem. Wylaczenie chocby czesci emocji (np. za pomoca
haloperidolu) zmienia czlowieka w bezwolne zombie...


>>> (...) oczekuję lojalności od pozostałych
>>> samców świata,
>> Nikt od samcow nie "oczekuje" lojalnosci, podobnie jak nie "oczekuje" od
>> pogody ze bedzie ladna...

> Ale pozostawania pogody w pewnym spodziewanym zakresie oczekujesz.
> 20-stopniowych mrozów w środku lata i 40-stopniowych upałów w
> środku zimy raczej nie oczekujesz.

Juz zaczyna sie robic balagan pojeciowy: roznica miedzy *oczekiwaniem*,
*spodziewaniem sie*, *przewidywaniem prawdopodobienstwa* i *chceniem*.

Anomalii pogodowych nie spodziewam sie, nie chce ale przewiduje, ze z
jakims niewielkim prawdopodobienstwem moga nastapic. Czy w zwiazku z tym
mozna powiedziec, ze ich "oczekuje"?

A zdrada czy mniej lub bardziej nagla zmiana emocjonalna w kobiecie jest
znacznie bardziej prawdopodobna niz pogodowe cuda (tym bardziej, ze np.
moja kobireta juz kiedys taka zmiane doswiadczyla wobec jednego z
poprzednich partnerow).

> Tak też i respektowania pewnych
> norm oczekujesz ... szczególnie o ile sam ich przestrzegasz.

Co w tym wypadku znaczy "oczekuje"?
Tak - chce ich przestrzegania.
Nie - raczej sie nie spodziewam ich zlamania.
Tak - uwazam, ze ich zlamanie jest prawdopodobne, choc poki co wydaje mi
sie ze prawdopodobienstwo to jest wzglednie niewielkie.


>>> BTW: a czy uderzyłbyś kobietę dla jej własnego dobra?
>> Tak. Tyle, ze nie moge sobie wyobrazic sytuacji, w ktorej uznalbym ze
>> uderzenie bedzie dla niej dobre...

> Ech życie - jeszcze nie raz Cię pewnie zaskoczy. (...)

Doruj sobie mentorskie westchniecia, tylko podaj jakis (chocby
hipotetyczny) przyklad.


>>> (...) To nie z 'nadskakiwaczem' zawarłem pewien
>>> układ (choćby i domyślny), a z moją kobietą (...)
>> I co z tego? Ja sie nie wkurwiam na nadskakiwacza, ze to ze lamie jakis
>> wyimaginowany uklad, lecz za to, ze nadskakuje...

> Więc to czysto emocjonalny impuls wyzwalany nie przez rozum ('koleś
> łamiesz układ'), tylko poprzez jakieś odzwierzęce atawizmy.

Oczywiscie, ze tak. Prrzeciez od poczatku tak pisalem.
BTW: Termin "atawizm" w tym kontekscie mi sie nie podoba - idac tym
tokiem myslenia i bedac konsekwentnym nalezaloby przyjac, ze praktycznie
100% ludzkich emocji i mechanizmow psychicznych to "odzwierzece
atawizmy". Po co w takim razie rozrozniac :atawizmy" od "nie_atawizmow"?

> (...) Instynkt rywalizacji również u mnie jest
> raczej dużo poniżej samczej średniej. Sytuacji konfliktowych i
> niezręcznych generalnie unikam, a mam kolegów, którzy się w nich -
> rzekłbym - lubują.

Ja tez sie lubuje - stad np. moja obecnosc na grupach dyskusyjnych.

> U mnie tego atawistycznego wyzwalacza nie ma lub prawie nie ma -
> zastąpił go wyzwalacz 'rozumowy' - myśl poprzedza emocję.

Mysl *zawsze* jest przed emocja. Juz nie pamietam za bardzo tego modelu
behawioralno-poznawczego, ale zdaje sie, ze generator emocji jest
trojstopniowy:

0) bodziec, jego recepcja i percepcja;
1) mysli automatyczne - uzaleznione od odruchow;
2) mysli (jakies tam) - uzaleznione od przekonan i wyobrazen;
3) emocje.

O dalszym mysleniu i dzialaniu czlowieka decyduje wlasnie koktajl emocji
na stopniu 3.


(...)


>>>>> - nie oni zapewniali mnie, że jestem jedyny na całym
>>>>> świecie i inne ecie pecie.
>>>> Ale takie "zapewnienia" to czysta kurtuazja i sa co najwyzej "na czas
>>>> okreslone", jesli w ogole kiedykolwiek sa szczere...

> O nie - jeśli to czysta kurtuazja, tzn. jeśli już na starcie z
> premedytacją zakładasz (lub ona), że jesteś taka(-i) warunkowa(-y)
> "bo nie znalazłem(-am) lepszej(lepszego)", to to dość kiepsko
> wróży na przyszłość.

Alez skad. A jesli myslisz inaczej, jestes idiota i samooszukujacym sie,
zaklinajacym rzeczywistosc mitomanem.

> Tutaj potrzebne jest trochę tego spoiwa, a którym wspomniałeś a
> propos ewentualnego uderzenia kobiety - i Ty i Ona nie powinniście
> potrafić sobie wyobrazić sytuacji, iż znajdziecie lepszego partnera
> od siebie.

Uderzenie i zastapienie, to dwie odrebne rzeczy. Nie mozna tego porownywac.

Nawiasem mowiac: Oczywiscie moglbym uderzyc kobiete *nie moja*, np. w
samoobronie. Gdyby moja kobieta sprobowalaby dokonac zamachu na moje
zycie, automatycznie przestalaby byc "moja" i do obrony przed jej
napascia uzylbym sily fizycznej.


>>> Co Cię łączy z Twoja kobietą?
>> Uwazam, ze jestem zakochany. Ona deklaruje to samo.

> Pokusiłbyś się chociaż o jakąś przybliżoną definicję
> zakochania?

Definiowac mi sie nie chce, ale moge podac introspektywny opis objawowy:

# Obsesyjno-kompulsywne mysli na temat kobiety, opanowujace wiekszosc uwagi.
# Zadza monpolizowania jej czasu.
# Zadza ukazywania sie przed nia od jak najlepszej strony, swoiste
"godowe pozerstwo".
# Skanalizowanie popedu seksualnego na kobiecie.
# Indukacja "instynktow opiekunczych" i dzialan (pozornie)
altruistycznych skierowanych na kobiete.
# Zadza fizycznego kontaktu i bliskosci.
# Zazdrosc.
# "Laskoczace" uczucie blogosci podczas kontaktu z kobieta.
# Nieznosny stan ogolnego pobudzenia, "rozdygotania" przypominajacy stan
po zazyciu efedryny.
# Uczucie "glodu narkotycznego" podczas rozlaki.

To chyba tylem jesli chodzi o sama komponent "passion". Sa jeszcze 2
inne komponenty, w roznych proporcjach - vide:
[ http://tinyurl.com/fad23 ]
[ http://tinyurl.com/gw3f9 ]
[ http://en.wikipedia.org/wiki/Triangular_theory_of_lo
ve ]


>>> Czy uprzedziłeś Ją, że jeśli
>>> tylko lepsza od niej zwróci na Ciebie uwagę, to Ją natychmiast
>>> opuścisz?
>> Nie, jesli "zwroci sie lepsza", tylko jesli jakas inna wywola we mnie
>> emocje, ktore przelamia moj pakiet uczuciowy wobec aktualnej partnerki
>> (w tym przywiazanie, poczucie lojalnosci, przyjazn etc.), co poki co
>> wydaje mi sie skrajnie malo prawdopodobne.

> No więc spoiwo, o którym wspominałem jest, przynajmniej u Ciebie. (...)

Jakie "spoiwo" i gdzie o nim wspominales?


>> Tak, "uprzedzilem". Przeciez to truizm.

> Ale Ty nie wierzysz, że to możliwe,

Alez skad. Wierze, ze to mozliwe, tylko wydaje mi sie (na podstawie
dotychczasowego doswiadczenie z "nowymi" kobietami i wymogow relacji z
nimi), ze poki co jest to malo prawdopodobne.

> Ona też nie (?!?) -

Ona deklaruje podobnie do mnie: "nie chce odchodzic jako pierwsza".

> sytuacja
> jest więc IMHO normalna.

Oczywiscie, ze jest normalna. To Twoje wyobrazenia chyba sa "nienormalne"...


(...)


>>> Ty od Niej pewnej lojalności nie oczekujesz?
>> "Oczekuje" - w sensie: chce, by byla lojalna, marze o tym, by byla
>> wierna i domyslnie zakladam, ze taka jest ("domniemanie
>> wiernosci/lojalnosci").

> 'Albercik - nie krepuj się się usta-usta!'

??? ("Sexmisja"?)

> Oczekujesz, oczekujesz

j.w. - "oczekuje" w tym sensie, w jakim to opisalem.

> - coś dajesz i czegoś oczekujesz w zamian -
> jak dla mnie to jak najzdrowszy układ (ten kapitalista zawsze ze mnie
> wylezie ;).

A da sie inaczej???


>> Jednak swoim chciejstwem nie probuje zaklinac rzeczywistosci i biore pod
>> uwage mozliwosc, ze mnie zdradzi... To truizm.

> Bzdura - gdybyś na prawdę dopuszczał to do świadomości,

Naprawde dopuszczam to do swiadomosci.

> gdybyś
> uważał, iż to dostateczne prawdopodobne, nie byłbyś z Nią.

Bzdura. W ogole nasz zwiazek rozpoczynal sie jako "romans na probe"...

> Prawdopodobieństwo tego zdarzenia nie przekracza w Twojej
> świadomości pewnej masy krytycznej - wydaje Ci się to wystarczająco
> nieprawdopodobne.

Wystarczajaco, zeby sie tym nie przejmowac i na tym nie koncentrowac
przy "konsumpcji" zwiazku...

> Nie bierzesz więc de facto pod uwagę takiej
> możliwości,

Biore.

> tak samo, jak kierowca nie bierze pod uwagę, iż może
> uczestniczyć w wypadku.

Jestem kierowca i biore taka ewentualnosc pod uwage. Nawet zapinam pasy
i przestrzegam przepisy...

> Nie bierzesz tego na serio pod uwagę, bo jeśli się to zdarzy będzie
> to dla Ciebie całkowitym zaskoczeniem.

Pewne "zaskoczenie" bedzie zawsze, bez wzgledu na to czy sie cos bierze
na serio ("o, a jednak sie to wydarzylo i to akurat teraz") czy nie.

> No chyba, że jesteś bardziej
> androidalny, niż sądzę.

Znowu kolejny z tym "androidalnym" pomowieniem... Ech...


pozdrawiam
Quasi


--
"Nothing in Biology Makes Sense Except in the Light of Evolution"
Theodosius Dobzhansky

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
11.09 Przemysław Dębski
11.09 Quasi
11.09 Flyer
11.09 Przemysław Dębski
11.09 elGuapo
11.09 elGuapo
11.09 Flyer
11.09 Quasi
11.09 Quasi
11.09 Quasi
11.09 Quasi
11.09 Slawek [am-pm]
11.09 Przemysław Dębski
11.09 Quasi
11.09 Flyer
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja
Ucieczka z Ravensbruck - komentarz
I pod drzwiami staną i nocą kolbami w drzwi załomocą
Jesttukto?
?
Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem