Data: 2004-08-10 23:41:13
Temat: Re: stepper
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.blah>
napisał w wiadomości news:cer0hk$ani$1@inews.gazeta.pl...
> AleX w wiadomości news:ceqqma$sc0$1@nemesis.news.tpi.pl pisze:
>
> > Mam małe pytanko, a mianowicie, chciałabym sobie kupić stepper, a
że jest
> > tego od groma w sklapach, czy mógby mi ktoś podpowiedzieć czym mam
się kierować.
> > Jakieś dodatkowe informację na ten temat mile widziane.
>
> Ze wzgledu na male mieszkanie wybralismy stepper bez kolumny w wersji
> budzetowej, za sto paredziesiat zlotych. Ma silowniki, nie ma linki z
> krazkiem, ktora podobno lubi spadac. Zlicza kalorie (nie wiem czy
> poprawnie), ilosc stepow i czas cwiczenia. Chwila treningu i brak
kolumny
> zupelnie nie przeszkadza, a stepper mozna swobodnie zmiescic w szafie
czy
> pod lozkiem. Jak na razie nie narzekam. Ide postepowac :)
Taaa... ze stepperem jest jak z samochodem, człowiek cieszy się przy
jego zakupie, i drugi raz - gdy go sprzedaje :)
Ktoś tu już napisał, że przeciąża jedynie kolana. Kupując go, swego
czasu, miałam nadzieję, że pomoże mi zgubić zbędne kilogramy... ;)
Nie pomógł, ale zadziałał jak w tym dowcipie o różnicy w kupowaniu
śledzi z głowami i bez głów... :P
Krystyna
P.S. I Ty Brutusie też się odchudzasz??? ;)
Wiem, wiem, chcesz nabrać masy, ale gdzie? W udach?
|