Data: 2005-05-18 18:00:07
Temat: Re: strach
Od: "beabi" <b...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
i nikt mi nic nie poradzil... Bea
Użytkownik "beabi" <b...@a...pl> napisał w wiadomości
news:d5l3vv$ppu$1@korweta.task.gda.pl...
> Witajcie!
> Mam problem,z ktorym zupelnie sobie nie radze. Ok.trzy lata temu,jako
> pasazerka taksowki,siedzac z tylu,mialam nieszczescie ulec wypadkowi
> spowodowanemu przez taksowkarza; czolowe zderzenie. Ja pozostalam
> z URK. Moim problemem jest wciaz na nowo przezywany szok przy kazdym
> wiekszym halasie,pisku hamulcow,ostrym dzwieku -wszystkim, co
> prawdopodobnie
> mojej psychice wciaz przypomina tamten moment. Szukalam psychologa, ktory
> pomoglby mi sie od tego strachu-bolu, uwolnic, ale nikogo takiego nie
> znalazlam. Mieszkam w Bialymstoku. Czy ktos ma jakies doswiadczenia w tym
> zakresie? Kto i jak moglby mi pomoc?! Wlasnie wrocilam ze spaceru(jestem
> na
> wozku);kolo domu z piskiem hamulcow zaparkowal samochod. Wszystko sie we
> mnie znowu skulilo, zawylo, serce zabolalo niemilosiernie. Cale cialo
> znowu
> stalo sie jednym,wielkim bolem. Poradzcie cos;nie potrafie tak zyc, a
> wiencowka daje o sobie znac coraz gwaltowniej. Bea
>
>
|