Data: 2003-10-22 17:11:06
Temat: Re: strefa prywatnosci - pytanie
Od: "jacek_b" <dv[USUN_TE_DUZE_LITERY]@z.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Michal" <p...@p...fm> napisał w wiadomości
news:3F969C22.ED8AA16D@poczta.fm...
> Mam malutkie pytanie, przedstawie to tak po prostu bez naukowych
> okreslen
> ktorych i tak nie znam;)
>
> Kazdy czlowiek podobno ma cos co nazwe strefa prywatnosci. To znaczy
iz
> wokol
> siebie tworzy niewidzialny krag w ktory nikt nie ma wstepu. Promien
tego
> kregu rowna jest dlugosci reki.
BAAAAAAArdzo prostym językiem
nie ma sztywnej reguły, dlatego, że zależy to od osobowości i różnic
indywidualnych. Są to bariery (psychologiczne) bezpieczeństwa.
Wiem ze nie brzmi to zbyt naukowo ale
> uprzedzalem:)
> Teraz pytania:
> Jak dokladnie wyglada ta sutuacja? Czy sa jakies podzialy tego pola?
bardzo ogólnie:
pozwolisz się zbiżyć "bliżej" niż około 15. cm do twojego ciała bez
poczucia dyskomfortu tylko osobom superbliskim
ok. 45 cm - bardzo bliskim przyjaciołom
dalej ok. 1 - 2 - znajomym
3 - obcym (gdy bliżej czujesz niewielkie napięcie - bo przekraczają
twoją gran. bbezp.
4 i więcej m. gdy prezmawiasz npp. publicznie
no, to tak bardzo ogólnikowo, ale mniej wiecej o tooo chodzi.
> Od czego zalezy ze kogos dopuscimy blizej? Czy kazdy ma taka strefe,
czy
> mozna ja zatracic?
Zalezy od naszej osobowości, doświadczeń - praktycznie wszystkiego
Kazdy ma taką strefę (poczytalny!) - nawet niemowlaki - gdy obcy sie
zblizy płaczą
Można ją zatracic - choroby, używki, zaburzenia, zmiany w osobowości.
> Bede wdzieczny za wszystkie odpowiedzi, linki do literatury itd.
w książkach dosyć mało miejsca temu sie poswieca, bo i nic
specyficznego w tym nie ma. - zazwyczaj w każdej książce o języku
ciała jest jakiś rioozdzialik.
> Serdecznie pozdrawiam
>
> zdradzony/na?
> http://www.zdrada.pl
|