Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.astercity.net!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for
-mail
From: "Eva" <e...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: subtelna gra?
Date: Wed, 21 Nov 2001 13:27:58 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl
Lines: 34
Message-ID: <9tg6kn$cg$1@news.tpi.pl>
References: <4...@n...onet.pl>
<9tc4bo$j1u$1@aquarius.webcorp.pl> <9tc4sl$men$1@news.tpi.pl>
<9tc748$ok1$1@aquarius.webcorp.pl> <9tc8b4$jhs$1@news.tpi.pl>
<9tc8us$ogv$1@news.tpi.pl>
<2...@m...mps.net.pl>
Reply-To: "Eva" <e...@w...pl>
NNTP-Posting-Host: pe123.tarnobrzeg.sdi.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-1"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.tpi.pl 1006345687 400 217.99.176.123 (21 Nov 2001 12:28:07 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 21 Nov 2001 12:28:07 GMT
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:113798
Ukryj nagłówki
Uzytkownik "Marcin Datura" <d...@o...pl> napisal w wiadomosci
news:20011121.110148.771151432.1163@msx.mps.net.pl..
.
> W artykule <9tc8us$ogv$1@news.tpi.pl>, "Eva" <e...@w...pl>
> naskrobał(a):
>
> > Bo mężczyźni w większości nie dają nam
> > już oparcia i nie rozumieją tej subtelnej gry, zwanej miłością;).
Po pierwsze chcialam zapytac grupowiczów czy to ja mam zle
skonfigurowany czytnik po ostatnich porzadkach na dysku, bo widze tu swoja
wypowiedz strasznie zakrzaczona;) ?
> Wlasnie kiedys za sprawa pewnych doswiadczen zaczalem to postrzegac jako
> gre. Widac mezczyzni maja inne, bardziej bezposrednie potrzeby, dlatego
> nie latwo jest im zrozumiec owa gre.
> Czy jest to forma gry wstepnej przed prawdziwym zwiazkiem? Sposob dodania
> do zwiazku odrobiny pikanterii w postaci: 'raz zdobyte, nie znaczy twoje'?
Tak by to mozna ujac;)..
a tak serio to trzeba dbac o milosc i nigdy nie zawodzic zaufania.
A jesli je zawiedziesz, to jesli chcesz to naprawic, to musisz wszystko wyjasnic
i sobie i komus. A jesli dalej bedziesz zawodzic to juz nie mozesz miec pretensji
do drugiej strony, tylko wylacznie do siebie.
Nie da sie zbudowac prawdziwego zwiazku na niedomówieniach
i nie dostrzeganiu pytan drugiej strony.
Na slepo mozna sobie dreptac przez chwile. Jesli chcialbys spedzic cale zycie
w ciemnosci, to masz prawo. Ale jesli Twoja "wspólzwiazkowiczka"
lubi slonce;), to jedyne co powinienes zrobic, to odejsc.
Pozdrawiam, Eva
|