Data: 2003-04-06 10:46:59
Temat: Re: surowe ciasto
Od: "Dorota \(mama Oli i Zosi\)" <D...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Ja po jednej nauczce nie probowania (i wywalenia niejadalnego ciasta po
> upieczeniu)
> zawsze probuje,
> a nawet polubilam oblizywac miske :))
>
> Tez tak macie ?
Oczywiście, że mamy. Nie dalej jak wczoraj robiłam maślane ciasteczka Wkn i
to ciasto jest tak pyszne, że sobie spróbowałam całkiem spory kawałek
(surowy oczywista). Ciasto zawiera proszek do pieczenia, a ja wcześniej nic
nie jadłam (no cóż, tak to bywa) i ten proszek przez 3 godziny buzował w
moim brzuszku tak, że czułam go w przełyku, gardle, nosie i całej głowie.
Rada zatem dla łasuchów - nie próbować surowego ciasta (które i tak jest
przepyszne) NA GŁODNIAKA!
Dorota
|