Data: 2006-10-27 06:38:57
Temat: Re: szarlotka z ciastem nie-gnieciuchem poszukiwana
Od: "Hania " <v...@g...SKASUJ-TO.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Mariusz <m...@v...pl> napisał(a):
> No to może i ja się przydam.
> Kiedyś podejrzałem u mojej cioci Wandzi rzecz taką:
>
> 2,5 szklanki mąki
>
> 0,5 szklanki cukru
>
> 1 kostka margaryny
>
> 1-2 łyżeczki proszku do pieczenia
>
> 4 jajka
>
> 1 szklanka cukru pudru
>
> jabłka - szampion (chyba najlepsze) (dużo dość)
>
>
>
> mąka + cukier + margaryna + 4 żółtka i proszek do pieczenia - zagnieść
> trochę (właściwie to tylko tak trochę mocniej wymieszać, a nie żeby
wyrabiać
> ambitnie jakoś) i wyłożyć na blachę (wykleić, w zasadzie). Zostawić trochę
> ciasta na ozdobę wierzchu.
>
> Jabłka obrać. Pokroić w ćwiartko-plastry (nie za cienkie). Wyrzucić na
> blachę, wyrównać w miarę.
>
> Z 4 białek ubić pianę. Dodawać powoli cukier puder (niektórzy też dodają
> łyżkę mąki ziemniaczanej, ale tu trzeba być ostrożnym, bo się gumowe robi -
> ja nie dodaję). Wyłożyć na jabłka.
>
> Pokruszyć resztę ciasta, tak jak się kruszonkę kruszy.
>
> Do piekarnika na 40 min.
>
>
>
> Uwielbiam to ciasto. A teraz sezon jest najlepszy na jabłeczniki przecież.
> Jak piekę całą blachę, tak nigdy jeszcze nie zdążyło porządnie ostygnąć -
> zawsze ześmy zeżarli. Podobno zimne też jest fantastyczne.
w sobotę mam gości a ciacho mjem przekonuje :)
zastanawiam się nad zamianą mąki na kukurydzianą, a piana z białek na
wierzchu brzmi bosssko!
a - ile stopni piekarnik ? (ja mam termoobieg, więc 20st. mniej daję)
pozdr.Hania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|