Data: 2006-06-22 06:38:47
Temat: Re: szarpanie się z sałatą jaki ma sens?
Od: Waldemar <w...@i...de>
Pokaż wszystkie nagłówki
JackOss schrieb:
> kasia maruda napisał(a):
>> To jeszcze z czasów, kiedy noże nie były z nierdzwnej stali.
> Łe tam, nie tak dawno jeszcze ten szołmen kuchenny za trzy grosze
> perorował długo o zaletach darcia (mam na myśli Kuronia, niestety).
> Nigdy nie przemawiały do mnie jego umiejętności kucharskie, zwłaszcza
> jak widziałem, jak kroi cebulę czy "sieka" kapustę, ale myślałem, że
> przynajmniej teoretycznie cokolwiek posiadł na tych swoich kursach
> kucharskich w USA... No i kolejny raz chyba udowadnia, że może jest
> dobry w kosztowaniu, ale nie w przyrządzaniu...
>
rwanie jest teoretycznie lepsze od krojenia, bo krojąc miażdżysz kapustę
a rwąc nie. Miażdżysz tym więcej, im bardziej tępy jest nóż. Praktycznie
różnicy nie zauważam ;-). Ale np. bazylię rwę a nie kroję. Takie
przyzwyczajenie ;-) No i w sumie szybciej to idzie, bo nie potrzebuję
deski i noża.
Waldek
|