Data: 2002-11-06 11:07:24
Temat: Re: szczeroś
Od: "Sokrates" <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "MOLNARka" <g...@h...pl> napisał w
wiadomości news:aqaqa8$9m5$3@news.tpi.pl...
> Tak mnie wzięło na przemyślenia (nie wiem, czy wpływ na to
ma grypa
> żołądkowa męcząca mnie od wczoraj) ale właśnie w czasie
dzisiejszej
> "upojnej" nieprzespanej nocy (nie z TŻ a z grypą) naszły
mnie przemyślenia.
>
> Czy warto być szczerym ?
> Czy to popłaca czy wręcz przeciwnie ?
> Czy jest jakaś granica szczerości ?
Oj, dużo można na ten temat napisać i to pod wieloma
aspektami. Na pewno warto być szczerym dla siebie, bo to
wiąże się z własnym sumieniem, cokolwiek by to nie znaczyło.
Szczerość wobec innych występuje w różnych formach od formy
oznajmującej poprzez asertywność po zaufanie i wszystko
zależy czemu ma służyć ta szczerość. Ile z niej będzie
pożytku a ile szkody. Myślę, że mimo wszystko popłaca się
być szczerym. Właśnie przerabiam ten temat na innej
płaszczyźnie i na prawdę jest to wspaniała sprawa, gdy ma
się z kim tą pozytywną szczerością wymienić. Szczerość bywa
często bolesna i w takiej sytuacji należy dobrze rozważyć,
czy w dalszej perspektywie przyniesie ona korzyści. Bycie
szczerym obdarza nas zaufaniem i wiarygodnością. Nie uda się
nigdy do końca ukryć jej braku wobec bliskich nam osób.
Szczerość się wyczuwa w innych ludziach, zwłaszcza, gdy nie
ogranicza jej kurtyna odległości . To też tak ogólnie
napisane. Myślę, że może dojdziemy do rozgryzania jej natury
na bardziej konkretnych przykładach.
Sokrates
|