Data: 2006-09-14 06:50:31
Temat: Re: szkola-korzystanie z wc
Od: "Marta W." <m...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Nixe" <n...@f...pl> napisał w wiadomości
news:ee9o9m$2tid$1@news.mm.pl...
>W wiadomości <news:ee9nmu$akq$1@news.onet.pl>
> Marta W. <m...@o...pl> pisze:
>
>> Dzwonilam dzisiaj do Sanepidu i pani powiedziala ze nie ma w zasadzie
>> mozliwosci kontrolowania szkolnych toalet.
>
> Co za bzdura! Nie ośmieszałaby się kobita :-/
> Nie rozumiem - jak to nie ma możliwości?
> Co za problem - przy okazji kontroli stołówek, sklepików (bo takie MUSZĄ
> być obowiązkowo) skontrolować również toalety?
No wlasnie tym mnie wkurzyla ze powiedziala ze oni robia kontrole tylko
zapowiedziane. I wtedy zawsze jest wszystko w porzadku. A nie maja
mozliwosci kontroli niezapowiedzianych, nie moga sobie tak po prostu wpasc i
zobaczyc czy jest papier toaletowy czy mydlo w lazience.
>
>> Powiedziala ze jest jakis
>> tam paragraf dziennika ustaw ktory stosuje sie w przypadkach
>> "toaletowych" ale tam nie ma zadnych konkretow tylko jest napisane ze
>> dyrektor szkoly musi dolozyc wszelkich staran zeby w szkole byla
>> zachowana higiena.
>
> A co w przypadku, gdy nie dokłada?
Jezeli nie doklada to moga kazac dokladac, ale powiedziala ze poniewaz
kontrole sa zapowiadane to jeszcze im sie nie przytrafilo zeby kontrola
wypadla zle.
>
>> A naloty na szkoly robia tylko zapowiedziane i
>> wtedy zawsze jest wszystko ok.
>
> Paranoja :-/
Totalna paranoja... Zapytalam dlaczego nie moga robic niezapowiedzianych
kontroli to powiedziala ze maja duzo pracy i musza miec wszystko jakos
zorganizowane a nie tak raz tu wpadac na kontrole a raz tam. Tylko nie wiem
jaki wtedy jest sens takiej kontroli...
Marta + chlopcy
|