14.09.2007, Lia <i...@p...org> napisał(a)

>> Nie wyciagały na podwórko, nie przychodziły pod drzwi, nie wysiadywałay
>> na ławkach zamiast odrabiac lekcje itd.
>
>
> Mieszkacie w jakiejś żulersko-patologicznej okolicy?

Na podwórku jest (z tego co wiem) chłopak handlujący prochamni.
Ogólnie jest jednak ok, lecz nie dam się podpuścić na dyskusje w stylu:
jaka krzywda dizecku się dzieje. Nie dzieje się. Myśl sobie co chcesz.
--
_ Piotr Majkowski
}<_(> (Rzym.8,31)
http://msk-system.pl/majkowscy