Data: 2007-09-16 12:33:24
Temat: Re: szkoła podstawowa - prywatna, czy państwowa?
Od: "miranka" <a...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Elżbieta" <w...@o...peel> wrote in message
news:7l9oonuea2iv$.1gewy2h4mbs1j.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 16 Sep 2007 13:19:52 +0200, miranka napisał(a):
>
> > "jak chcecie rozrabiać, farbować włosy, chodzić z
> > gołymi pępakami, albo palić na boisku lub w toaletach, to poszukajcie
sobie
> > innej szoły, bo u nas takie rzeczy nie są tolerowane".
>
> Ja tylko tak z ciekawości zapytam, bo gołe pępki to rozumiem, np. taki
> fartuch jak u Byśka, ale co robią w przypadku pofarbowanych włosów??
Obniżają ocenę ze sprawowania. Tak jest w regulaminie, ale przez ten czas,
kiedy Młody chodzi do tej szkoły jeszcze takiego przypadku nie było.
Dzieciary gdzieś mają w głowach zakodowane, że w tej szkole to nie przejdzie
i już - nie farbują. Może właśnie dlatego, że to jest takie nieodwracalne,
więc jeśli już próbują się trochę wyłamać to raczej na innych polach.:) A w
ogóle to zaczynam podejrzewać, że tzw. "bunt 15-latków" to jest fikcja
wymyślona przez nieudolnych wychowawców.... Ja tego buntu nie dostrzegam -
ani u mojego syna ani u jego kolegów. Większą samodzielność i dojrzałość
tak, ale nie bunt.
Anka
|