« poprzedni wątek | następny wątek » |
211. Data: 2009-10-07 10:42:43
Temat: Re: tajne komplety dla szesciolatków z przedszkolach
Użytkownik "Lech Zaciura" <b...@W...onet.pl> napisał
| Niezrozumienie kilku zabaw językowych nie przekreśla rozumienia książki
jako
| całości.
|
żeby sobie "poczytać" Kubusia Puchatka wystarczy prostsza wersja Walta
Disneya. Milne czyta się właśnie dla tych niuansów językowych które IMHO
przeciętny 8-latek nie zrozumie. Dlatego Kubuś Puchatek dla II klasy jako
pierwsza w życiu lektura to porażka.
Takie jest moje zdanie, takie jest zdanie większości nauczycieli ale jak mus
to mus.
Córka czyta, pyta się co i rusz o coś co jest dla niej niezrozumiałe ( teraz
pyta bo wcześniej uważała że nie wypada - ze POWINNA wszystko rozumieć ) i
jakoś przebrniemy przez to.
--
Kasia + Weronika (8-latka - już II klasa) + 0,5 Maćka ( 1,5 roku )
gg 181718
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
212. Data: 2009-10-07 10:43:03
Temat: Re: tajne komplety dla szesciolatków z przedszkolachzłośliwa pisze:
> Ja tem jestem stara konserwa - jak już dziecko czyta to powinno
rozumieć co
> czyta a nie mieć tysiąc opracowań do tektu z seri "co autor miał na
myśli".
To za Alicję w ogóle nie powinno sie brać.
"Było smaszno, a jaszmije smukwijne
Świdrokrętnie na zegwniku wężały,
Peliczaple stały smutcholijne
I zbłąkinie rykoświstąkały.
,,Ach, Dżabbersmoka strzeż się, strzeż!
Szponów jak kły i tnących szczęk!
Drżyj, gdy nadpełga Banderzwierz
Lub Dżubdżub ptakojęk!"
W dłoń ujął migbłystalny miecz,
Za swym pogromnym wrogiem mknie...
Stłumiwszy gniew, wśród Tumtum drzew
W zadumie ukrył się.
Gdy w czarsmutśleniu cichym stał,
Płomiennooki Dżabbersmok
Zagrzmudnił pośród srożnych skał,
Sapgulcząc poprzez mrok!
Raz-dwa! Raz-dwa! I ciach! I ciach!
Miecz migbłystalny świstotnie!
Łeb uciął mu, wziął i co tchu
Galumfująco mknie.
,,Cudobry mój; uściśnij mnie,
Gdy Dżabbersmoka ściął twój cios!
O wielny dniu! Kalej! Kalu"!
Śmieselił się rad w głos.
Było smaszno, a jaszmije smukwijne
Świdrokrętnie na zegwniku wężały,
Peliczaple stały smutcholijne
I zbłąkinie rykoświstąkały."
Takie książki uczą myślenia abstrakcyjnego. Jeśli dziecku przez całe
dzieciństwo ładuje się "zrozumiałą" lekturę to z myślenia abstrakcyjnego
nici. A bez tego wyobraźnia/kreacja leży. I nie mówię o kreatywności
artystycznej. Mówię o kreatywności hudraulika który wymyśla jak w
nietypowy sposób z zastosowaniem nietypowych rozwiązań obejść nietypowy
problem.
A. I nie chodzi o czytanie opracowań. Chodzi o samodzielne (z małą
pomocą rodzica) wymyślenie o co chodziło.
LL
--
Nasze: http://picasaweb.google.com/Elske72
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych dzwiekow
- niektore przypominaja odglosy wielorybow i policyjna
syrene, inne, jak u lemura wari, smiech szalenca.*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
213. Data: 2009-10-07 10:46:33
Temat: Re: tajne komplety dla szesciolatków z przedszkolach"złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> napisała
> [...] + 0,5 Maćka ( 1,5 roku )
Hmmm... czy jest coś, co powinnam wiedzieć, a nie wiem? ;-)
Pozdrawiam
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
214. Data: 2009-10-07 10:51:07
Temat: Re: tajne komplety dla szesciolatków z przedszkolach
Użytkownik "Lolalny Lemur" <s...@o...pl> napisał
| złośliwa pisze:
|
| > Ja tem jestem stara konserwa - jak już dziecko czyta to powinno
| rozumieć co
| > czyta a nie mieć tysiąc opracowań do tektu z seri "co autor miał na
| myśli".
|
| To za Alicję w ogóle nie powinno sie brać.
|
no to Cię ucieszę - ja nie przeczytałam, tak samo jak innych książek które
POWINNO się przeczytać. Czytać powinno się dla przyjemności a nie dlatego że
się musi.
| Takie książki uczą myślenia abstrakcyjnego. Jeśli dziecku przez całe
| dzieciństwo ładuje się "zrozumiałą" lekturę to z myślenia abstrakcyjnego
| nici.
|
a kto powiedział że wszyscy muszą myśleć abstrakcyjnie ?
Mi tam do szczęście wystarcza Picasso ( Xsara Picasso :P ).
|A bez tego wyobraźnia/kreacja leży.
|
wyobraźnia rozwija się niezależnie od dostarczanej jej literatury bardziej
lub mniej abstrakcyjnej.
I nie mówię o kreatywności
| artystycznej. Mówię o kreatywności hudraulika który wymyśla jak w
| nietypowy sposób z zastosowaniem nietypowych rozwiązań obejść nietypowy
| problem.
|
I chcesz mi na pewno udowodnić że ten sam hydraulik wzorując się na Alicji w
krainie czarów oraz innych książkach szerokoabstrakcyjnych będzie lepszy od
tego który ma te książki głęboko w d... ?
Doooobrze, wobec tego Ty żyj sobie w swoim świecie a ja jednak pozostane w
swoim gdzie specjaliści dzielą się na dobrych i tych do d... niezależnie od
tego co czytają :D
| A. I nie chodzi o czytanie opracowań. Chodzi o samodzielne (z małą
| pomocą rodzica) wymyślenie o co chodziło.
|
jeśli samodzielne to nie z małą pomocą rodzica :/
--
Kasia + Weronika (8-latka - już II klasa) + 0,5 Maćka ( 1,5 roku )
gg 181718
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
215. Data: 2009-10-07 10:54:54
Temat: Re: tajne komplety dla szesciolatków z przedszkolach
Użytkownik "Nixe" <n...@c...pl> napisał
| "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> napisała
|
| > [...] + 0,5 Maćka ( 1,5 roku )
|
| Hmmm... czy jest coś, co powinnam wiedzieć, a nie wiem? ;-)
|
oj nie czytałaś tego pięknego flejma o posiadaniu przez roczne niechodzące
dziecko obuwia ? ;)
Prawie oficjalnie przez pół miesiąca jestem przybraną mamą takiego 1,5
rocznego smarka ;)
Nawet rodzić nie musiałam no i odpadło mi karmienie piersią :D
Ale bunt 2 latka jeszcze przedemną :/
--
Kasia + Weronika (8-latka - już II klasa) + 0,5 Maćka ( 1,5 roku )
gg 181718
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
216. Data: 2009-10-07 11:00:53
Temat: Re: tajne komplety dla szesciolatków z przedszkolachzłośliwa pisze:
> Użytkownik "Lech Zaciura" <b...@W...onet.pl> napisał
> | Niezrozumienie kilku zabaw językowych nie przekreśla rozumienia książki
> jako
> | całości.
> |
> żeby sobie "poczytać" Kubusia Puchatka wystarczy prostsza wersja Walta
> Disneya.
Disney niewiele ma wspólnego z książką. Nawet ten stary. On zawsze
naciągał i przeinaczał. Poza tym co innego film a co innego przeczytanie
książki. Znam ludzi, którzy zamiast czytać tylko oglądają ekranizacje.
Ale IMHO dużo tracą - film to podanie wszystkiego na tacy, masa
uproszczeń, wizji reżysera, wiemy jak wygląda świat, jak wygląda bohater
- my tylko odbieramy, nie współtworzymy. Książkę - nawet podłego
Harlequina - współtworzymy, bo wizualizujemy to co napisał autor. To
rozbudowuje wyobraźnię, trenuje mózg, ułatwia późniejszą naukę rzeczy
niekoniecznie związanych z literaturą, w których wyobraźnia pomaga
(biologia na przykład).
> Milne czyta się właśnie dla tych niuansów językowych które IMHO
> przeciętny 8-latek nie zrozumie.
Nie, Milnego czyta się, bo Puchatek jest zabawny, bo jest kreatywny,
chociaż nie do końca wierzy w siebie. Bo przekazuje wartości, które są
ponadczasowe i krzepią. Bo uczy tolerancji dla istot, które różnią się
od nas sposobem bycia i myślenia. Dla niuansów to się słownik czyta.
> Dlatego Kubuś Puchatek dla II klasy jako
> pierwsza w życiu lektura to porażka.
To zależy czy i co dziecko wcześniej czytało (samo lub z rodzicami) -
jeśli mój (wcale nie wybitny) czterolatek łapie tę książkę to moim
zdaniem dla dwa razy starszego dziecka nie powinna to być zbyt trudna
lektura.
> Takie jest moje zdanie, takie jest zdanie większości nauczycieli ale jak mus
> to mus.
Znamy inną większość w takim razie. Ale IMHO kiepsko jest, jeśli
nauczyciel nie wie po co czegoś uczy...
> Córka czyta, pyta się co i rusz o coś co jest dla niej niezrozumiałe ( teraz
> pyta bo wcześniej uważała że nie wypada - ze POWINNA wszystko rozumieć ) i
> jakoś przebrniemy przez to.
Bidna. Może poczytajcie na początku razem, ale Ty czytaj? Po drodze
wyjaśnicie sobie różne rzeczy, jak "złapie" język to już sama poleci.
Tak jak z "Weselem", "Chłopami", "Mechaniczną Pomarańczą" - najpierw
trzeba "nauczyć się" języka którym pisana jest książka żeby ją
przeczytać. Postaraj sie zainteresować ją książką, staraj się nie używać
argumentu "musisz bo to lektura" - z doświadczenia wiem że w ten sposób
można obrzydzić najciekawszą nawet książkę ;).
LL
--
Nasze: http://picasaweb.google.com/Elske72
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych dzwiekow
- niektore przypominaja odglosy wielorybow i policyjna
syrene, inne, jak u lemura wari, smiech szalenca.*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
217. Data: 2009-10-07 11:05:58
Temat: Re: tajne komplety dla szesciolatków z przedszkolachzłośliwa pisze:
> | To za Alicję w ogóle nie powinno sie brać.
> |
> no to Cię ucieszę - ja nie przeczytałam, tak samo jak innych książek które
> POWINNO się przeczytać. Czytać powinno się dla przyjemności a nie dlatego że
> się musi.
Domyśliłam się. I nie uważam, że należy czytać cokolwiek bo się powinno.
Zwłaszcza jeśli jest już za późno, żeby taką lekturę zrozumieć. Małym
dzieciom jest dużo łatwiej niż dorosłym.
> | Takie książki uczą myślenia abstrakcyjnego. Jeśli dziecku przez całe
> | dzieciństwo ładuje się "zrozumiałą" lekturę to z myślenia abstrakcyjnego
> | nici.
> |
> a kto powiedział że wszyscy muszą myśleć abstrakcyjnie ?
> Mi tam do szczęście wystarcza Picasso ( Xsara Picasso :P ).
A kto powiedział, że wszyscy muszą myśleć? A potem zdziwienie.
> |A bez tego wyobraźnia/kreacja leży.
> |
> wyobraźnia rozwija się niezależnie od dostarczanej jej literatury bardziej
> lub mniej abstrakcyjnej.
Poszukaj opracowań - zdziwisz się.
> I nie mówię o kreatywności
> | artystycznej. Mówię o kreatywności hudraulika który wymyśla jak w
> | nietypowy sposób z zastosowaniem nietypowych rozwiązań obejść nietypowy
> | problem.
> |
> I chcesz mi na pewno udowodnić że ten sam hydraulik wzorując się na Alicji w
> krainie czarów oraz innych książkach szerokoabstrakcyjnych będzie lepszy od
> tego który ma te książki głęboko w d... ?
Nic nie zamierzam udowadniać. Ale twierdzę, że tak jest. Po prostu mózg
pracuje na innych poziomach.
> Doooobrze, wobec tego Ty żyj sobie w swoim świecie a ja jednak pozostane w
> swoim gdzie specjaliści dzielą się na dobrych i tych do d... niezależnie od
> tego co czytają :D
Gdybyś ich podpytała mogłabyś być zaskoczona.
> | A. I nie chodzi o czytanie opracowań. Chodzi o samodzielne (z małą
> | pomocą rodzica) wymyślenie o co chodziło.
> |
> jeśli samodzielne to nie z małą pomocą rodzica :/
Rodzic ma naprowadzać a nie podawać kawę na ławę. Wynikiem naprowadzania
jest samodzielne myślenie.
LL
--
Nasze: http://picasaweb.google.com/Elske72
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych dzwiekow
- niektore przypominaja odglosy wielorybow i policyjna
syrene, inne, jak u lemura wari, smiech szalenca.*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
218. Data: 2009-10-07 11:22:44
Temat: Re: tajne komplety dla szesciolatków z przedszkolach"złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> napisał w wiadomości
> oj nie czytałaś tego pięknego flejma o posiadaniu przez roczne niechodzące
> dziecko obuwia ? ;)
Oj nie, nie kojarzę, musiał mnie ominąć, a szkoda ;-P
> Prawie oficjalnie przez pół miesiąca jestem przybraną mamą takiego 1,5
> rocznego smarka ;)
No to moje wielkie gratulacje! :) I życzenia wszystkiego, co najlepsze.
> Nawet rodzić nie musiałam no i odpadło mi karmienie piersią :D
> Ale bunt 2 latka jeszcze przedemną :/
A ja Ci i tak zazdroszczę. Z perspektywy czasu wolę chyba bunt 2-latka, niż
dąsy prawie 9-latka, nie mówiąc o pyskatej 11-latce, której się wydaje, że
jest już dorosła ;-)
Pozdrawiam
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
219. Data: 2009-10-07 11:51:52
Temat: Re: tajne komplety dla szesciolatków z przedszkolachNixe pisze:
> A ja Ci i tak zazdroszczę. Z perspektywy czasu wolę chyba bunt 2-latka,
> niż dąsy prawie 9-latka, nie mówiąc o pyskatej 11-latce, której się
> wydaje, że jest już dorosła ;-)
Poczekaj aż skończy 16 - wtedy dopiero Cie ustawi ;)
LL
--
Nasze: http://picasaweb.google.com/Elske72
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych dzwiekow
- niektore przypominaja odglosy wielorybow i policyjna
syrene, inne, jak u lemura wari, smiech szalenca.*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
220. Data: 2009-10-07 12:27:17
Temat: Re: tajne komplety dla szesciolatków z przedszkolach"Lolalny Lemur" <s...@o...pl> napisał
> Poczekaj aż skończy 16 - wtedy dopiero Cie ustawi ;)
Weź mnie nie strasz. Mówisz, że będzie gorzej, niż jest teraz? ;-)
Pozdrawiam
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |