Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze [przedszkole] epizod drugi

Grupy

Szukaj w grupach

 

[przedszkole] epizod drugi

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 32


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2009-09-08 13:54:09

Temat: [przedszkole] epizod drugi
Od: "lemonka" <...@a...com> szukaj wiadomości tego autora

Przez cały tydzień pani nauczycielka podkreślała, że trzeba napisać
upoważnienie, jeśli ma dziecko z przedszkola odebrać ktoś inny niż
rodzic. Wczoraj na zebraniu z całą mocą powtórzyła, że należy mieć przy
sobie dowód osobisty, by odebrać dziecko, bo będą ściśle sprawdzać. Do
tej pory odbierałam Dziecko osobiście, pani jeszcze nie widziała mojego
męża na oczy. Dziś Dziecko odebrał mąż, a pani w ogóle nie zauważyła,
że dziecko poszło. Dopiero, gdy mąż się głęboko pani ukłonił, pani
pożegnała go szerokim uśmiechem. Równie dobrze mogło pójść z wujkiem,
sąsiadem albo lumpem z osiedla, bo nadal do przedszkola, do sal dzieci
może wejść kto tylko zechce. Czy w przedszkolach, do których chodzą
wasze dzieci jest tak samo, czy tylko ja trafiłam na felerne
przedszkole? A może mam zbyt wygórowane wymagania będące efektem
długich lat czytania usenetowych grup dzieciowych?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2009-09-08 14:08:18

Temat: Re: [przedszkole] epizod drugi
Od: "Agnieszka" <a...@z...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "lemonka" <...@a...com> napisał w wiadomości
news:h85nqi$2kk$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Przez cały tydzień pani nauczycielka podkreślała, że trzeba napisać
> upoważnienie, jeśli ma dziecko z przedszkola odebrać ktoś inny niż
> rodzic. Wczoraj na zebraniu z całą mocą powtórzyła, że należy mieć przy
> sobie dowód osobisty, by odebrać dziecko, bo będą ściśle sprawdzać. Do
> tej pory odbierałam Dziecko osobiście, pani jeszcze nie widziała mojego
> męża na oczy. Dziś Dziecko odebrał mąż, a pani w ogóle nie zauważyła,
> że dziecko poszło. Dopiero, gdy mąż się głęboko pani ukłonił, pani
> pożegnała go szerokim uśmiechem. Równie dobrze mogło pójść z wujkiem,
> sąsiadem albo lumpem z osiedla, bo nadal do przedszkola, do sal dzieci
> może wejść kto tylko zechce. Czy w przedszkolach, do których chodzą
> wasze dzieci jest tak samo, czy tylko ja trafiłam na felerne
> przedszkole? A może mam zbyt wygórowane wymagania będące efektem
> długich lat czytania usenetowych grup dzieciowych?

Źle trafiłaś.
Przynajmniej jak na obecne czasy, bo 35 lat temu to był standard, że dawało
się dziecko temu, kto przyszedł. Ja kiedyś wyszłam z przedszkola z grupą
"dużych ludzi", którzy upierali się, że przysłała ich po mnie moja mama. Co
się nie do końca okazało prawdą, dobrze, że faktycznie przyszli w dobrej
wierze i oddali mnie w całości rodzicielce ;-)

Agnieszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2009-09-08 15:04:10

Temat: Re: [przedszkole] epizod drugi
Od: Maja <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

lemonka pisze:
> Przez cały tydzień pani nauczycielka podkreślała, że trzeba napisać
> upoważnienie, jeśli ma dziecko z przedszkola odebrać ktoś inny niż
> rodzic. Wczoraj na zebraniu z całą mocą powtórzyła, że należy mieć przy
> sobie dowód osobisty, by odebrać dziecko, bo będą ściśle sprawdzać. Do
> tej pory odbierałam Dziecko osobiście, pani jeszcze nie widziała mojego
> męża na oczy. Dziś Dziecko odebrał mąż, a pani w ogóle nie zauważyła,
> że dziecko poszło. Dopiero, gdy mąż się głęboko pani ukłonił, pani
> pożegnała go szerokim uśmiechem. Równie dobrze mogło pójść z wujkiem,
> sąsiadem albo lumpem z osiedla, bo nadal do przedszkola, do sal dzieci
> może wejść kto tylko zechce. Czy w przedszkolach, do których chodzą
> wasze dzieci jest tak samo, czy tylko ja trafiłam na felerne
> przedszkole? A może mam zbyt wygórowane wymagania będące efektem
> długich lat czytania usenetowych grup dzieciowych?
>


nie jest to norma...
u nas tez trzeba bylo podawac wszystkie dane, ale przede wszystkim jesli
bedzie dziecie odbieral ktos inny niz ta co zwykle osoba, nowicjusz musi
zostac wprowadziny i przedstawiony pani woznej z szatni i
nauczycielce... glownie w celu wizualnego zapamietania, a reszta to w
praniu wychodzi...

dogma

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2009-09-08 15:12:46

Temat: Re: [przedszkole] epizod drugi
Od: M&C <c...@C...pl> szukaj wiadomości tego autora

lemonka pisze:
> Przez cały tydzień pani nauczycielka podkreślała, że trzeba napisać
> upoważnienie, jeśli ma dziecko z przedszkola odebrać ktoś inny niż
> rodzic. Wczoraj na zebraniu z całą mocą powtórzyła, że należy mieć przy
> sobie dowód osobisty, by odebrać dziecko, bo będą ściśle sprawdzać. Do
> tej pory odbierałam Dziecko osobiście, pani jeszcze nie widziała mojego
> męża na oczy. Dziś Dziecko odebrał mąż, a pani w ogóle nie zauważyła,
> że dziecko poszło. Dopiero, gdy mąż się głęboko pani ukłonił, pani
> pożegnała go szerokim uśmiechem. Równie dobrze mogło pójść z wujkiem,
> sąsiadem albo lumpem z osiedla, bo nadal do przedszkola, do sal dzieci
> może wejść kto tylko zechce. Czy w przedszkolach, do których chodzą
> wasze dzieci jest tak samo, czy tylko ja trafiłam na felerne
> przedszkole? A może mam zbyt wygórowane wymagania będące efektem
> długich lat czytania usenetowych grup dzieciowych?
>
W naszym jeśli nie odbierają rodzice, to trzeba napisać upoważnienie, że
się zezwala na "odbiór". Nie wiem, czy sprawdzają, bo odbieram ja lub
mąż. Na zezwoleniu oprócz imienia i nazwiska potrzebny jest też nr
dowodu. A... przedszkole raczej jest zamykane (domofon) i nauczycielki
pilnują ile mają jeszcze dzieci w grupie ;) .

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2009-09-08 15:24:44

Temat: Re: [przedszkole] epizod drugi
Od: "Anka P." <t...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

lemonka pisze:
> Przez cały tydzień pani nauczycielka podkreślała, że trzeba napisać
> upoważnienie, jeśli ma dziecko z przedszkola odebrać ktoś inny niż
> rodzic. Wczoraj na zebraniu z całą mocą powtórzyła, że należy mieć przy
> sobie dowód osobisty, by odebrać dziecko, bo będą ściśle sprawdzać. Do
> tej pory odbierałam Dziecko osobiście, pani jeszcze nie widziała mojego
> męża na oczy. Dziś Dziecko odebrał mąż, a pani w ogóle nie zauważyła,
> że dziecko poszło. Dopiero, gdy mąż się głęboko pani ukłonił, pani
> pożegnała go szerokim uśmiechem. Równie dobrze mogło pójść z wujkiem,
> sąsiadem albo lumpem z osiedla, bo nadal do przedszkola, do sal dzieci
> może wejść kto tylko zechce. Czy w przedszkolach, do których chodzą
> wasze dzieci jest tak samo, czy tylko ja trafiłam na felerne
> przedszkole? A może mam zbyt wygórowane wymagania będące efektem
> długich lat czytania usenetowych grup dzieciowych?
>

Nie jest to norma.
U nas też wymagali zaświadczenia z danymi z dowodu osobistego osób
upoważnionych do odbierania dziecka. I faktycznie w ciągu pierwszego
tygodnia (w zeszłym roku) ciocia odbierająca córkę, była kilkukrotnie
legitymowana, a jej PESEL sprawdzano z tym, który podałam na zaświadczeniu.
Kilkukrotnie, bo różne panie "wydawały" dziecko i każda, która jeszcze
nie wiedziała, że ciocia ma upoważnienie, sprawdzała dane. Potem już
wiedziały, że to _ta_ ciocia.

Pozdrawiam
--
Anka P.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2009-09-08 15:40:15

Temat: Re: [przedszkole] epizod drugi
Od: "Marchewka" <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "lemonka" <...@a...com> napisał w wiadomości
news:h85nqi$2kk$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Czy w przedszkolach, do których chodzą
> wasze dzieci jest tak samo, czy tylko ja trafiłam na felerne
> przedszkole?

U nas jest inaczej. Kazdy rodzic, ktory odbiera dziecko, ma specjalny czip
do otwierania drzwi. Inaczej sie nie da wejsc. Upowaznienia tez sa, z danymi
z dowodu. Plac zabaw jest zamkniety.

> A może mam zbyt wygórowane wymagania będące efektem
> długich lat czytania usenetowych grup dzieciowych?

Moze. :-)
Ale jesli to jest prywatne przedszkole, to nalezy pewnych rzeczy wymagac.
Zwlaszcza, jesli chodzi o bezpiczenstwo dzieci.
A jesli mozecie pozwolic sobie na zmiane na inne przedszkole, to chyba
powinniscie.
Iwona

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2009-09-08 16:13:08

Temat: Re: [przedszkole] epizod drugi
Od: "lemonka" <...@a...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marchewka" <s...@g...pl> napisał w
wiadomości news:h85tos$avd$1@inews.gazeta.pl...

> Ale jesli to jest prywatne przedszkole, to nalezy pewnych rzeczy
wymagac.
> Zwlaszcza, jesli chodzi o bezpiczenstwo dzieci.

Państwowe jest. To może jednak tak ma być?
Dziecię właśnie przyszło do domu i opowiedziało, że dziś na podwórku
bawili się w sklep. Sprzedawali sobie nawzajem trawę i pióra. Gołębie
pióra, znalezione na podwórku. Tylko nie mówcie, że każdy z nas się
bawił piórami gołębimi i że ptasia grypa i choroby odzwierzęce to mit,
a martwego ptaka raz w życiu trzeba pochować. Ja z tych, co myją ręce
przed jedzeniem i wogle...
Rano jadę załatwić inne przedzkole.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2009-09-08 16:23:41

Temat: Re: [przedszkole] epizod drugi
Od: "Marchewka" <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "lemonka" <...@a...com> napisał w wiadomości
news:h85vv5$l6e$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Państwowe jest. To może jednak tak ma być?

Z panstwowymi nie mialam akurat do czynienia. Niemniej jednak uwazam, ze
nawet, jesli jest panstwowe, to powinni dbac o bezpieczenstwo dzieci. A to,
co opisujesz, jest dalekie od tego, co powinno byc stworzone w tym
zakresie --> np. plac zabaw jedynie dla dzieci z przedszkola, zamkniety dla
reszty. Nie wiem, co to w ogole za praktyka...
To jest Twoje dziecko, najwazniejsza (jak mniemam :-)) istota dla Was, wiec
nalezy dbac o jego bezpieczenstwo i stworzyc jak najlepsze warunki do
rozwoju. Wychodzimy z mezem z takiego zalozenia i jak do tej pory nie
zawiedlismy sie na tym podejsciu. :-) Tez zmienilismy mlodej przedszkole,
jak zauwazylismy, ze jest jej tam zle, a prowadzenie dzieci pozostawia nieco
do zyczenia.

> Dziecię właśnie przyszło do domu i opowiedziało, że dziś na podwórku
> bawili się w sklep. Sprzedawali sobie nawzajem trawę i pióra. Gołębie
> pióra, znalezione na podwórku. Tylko nie mówcie, że każdy z nas się
> bawił piórami gołębimi i że ptasia grypa i choroby odzwierzęce to mit,
> a martwego ptaka raz w życiu trzeba pochować.

Ja nie mowie. Nie lubie golebi akurat. Rowniez by mi sie srednio spodobal
pomysl zabawy golebimi piorami.
Iwona

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2009-09-08 19:15:00

Temat: Re: [przedszkole] epizod drugi
Od: M&C <c...@C...pl> szukaj wiadomości tego autora

Marchewka pisze:

>> Państwowe jest. To może jednak tak ma być?
>
> Z panstwowymi nie mialam akurat do czynienia. Niemniej jednak uwazam, ze
> nawet, jesli jest panstwowe, to powinni dbac o bezpieczenstwo dzieci. A
> to, co opisujesz, jest dalekie od tego, co powinno byc stworzone w tym
> zakresie --> np. plac zabaw jedynie dla dzieci z przedszkola, zamkniety
> dla reszty. Nie wiem, co to w ogole za praktyka...

Moje tez chodzą do państwowego. Takie pomysły nie byłyby mile widziane
przez dyrektorkę.

Marzena

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2009-09-08 19:34:49

Temat: Re: [przedszkole] epizod drugi
Od: "lemonka" <...@a...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "M&C" <c...@C...pl> napisał w wiadomości
news:h86af3$ts6$1@news.dialog.net.pl...
> Marchewka pisze:
>
> >> Państwowe jest. To może jednak tak ma być?
> >
> > Z panstwowymi nie mialam akurat do czynienia. Niemniej jednak
uwazam, ze
> > nawet, jesli jest panstwowe, to powinni dbac o bezpieczenstwo
dzieci. A
> > to, co opisujesz, jest dalekie od tego, co powinno byc stworzone w
tym
> > zakresie --> np. plac zabaw jedynie dla dzieci z przedszkola,
zamkniety
> > dla reszty. Nie wiem, co to w ogole za praktyka...
>
> Moje tez chodzą do państwowego. Takie pomysły nie byłyby mile
widziane
> przez dyrektorkę.
>
Ale jakie? Że plac zabaw zamknięty czy otwarty?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

[przedszkole] jak zareagować?
[OT] warszawska randka w ciemno
Tornister/plecak SPI Ergo Smart
... no i mam problem ...
[Wr] Wolne miejsca w przedszkolach we Wrocławiu

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych

zobacz wszyskie »