Data: 2009-08-28 20:56:07
Temat: Re: tarka na placki ziemniaczane
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 28 Aug 2009 20:41:21 +0000 (UTC), Zbylut napisał(a):
> XL napisal(a):
>
>> Nie zmieniać, lecz mieć w zastępstwie na wszelki wypadek. "Wszelki wypadek"
>> to niestety przewaznie przykre sytuacje, których nie można przewidzieć.
>
> realistycznie rzecz biorąc: jakie to przykre sytuacje?
Te, których nie można przewidzieć - przecież piszę.
Na przykład zepsucie się maszynki do mięsa (robota), młynka do kawy,
piekarnika, kuchenki el. czy gazowej (lub brak prądu czy gazu), a tu goście
za godzinę na proszonym obiedzie...
>
>> Kamieniem? - spróbuj choc kilo ziarna przerobić tak na mąkę...
>
> nie próbowałem, ale w czasie wojny spróbuję.
Odstukaj w niemalowane.
>
>> Ano - nie zmieniam, lecz DUBLUJĘ ręcznymi. Na wszelki wypadek. I kuchnię
>> kaflową też mam i używam jej większą część roku :-)
>
> nie wiem czy chwalisz sie, czy żalisz ;)
Chwalę się, to jasne. Okres letni, kiedy jest za gorąco, aby używać
kaflowej kuchni, jest dla mnie tylko przejściową koniecznością - za jakieś
2 tyg., kiedy pogoda się zmieni i miną upały, z radością wracam do palenia
:-)
>
>>> widocznie są instalacje lepsze i gorsze - Ty masz doświadczenia z tymi
>>> "do niczego", jak widać.
>>
>> Ja? - raczej miasto Kielce. U mnie jest abisynka na wypadek awarii
>> wodociągu.
>
> co tylko wyrabia zdanie na temat jakości instalacji w kielcach
Twoja instalacja działa bez padu? - niemożliwe na dłuższą metę. Kazda
instalacja, zwłaszcza ta w powszechnym przekonaniu najlepsza, może paść -
ze wzgl. na swoje skomplikowanie. Tzn im coś bardziej skomplikowane, tym
wiecej jest tam do popsucia i więcej zależności od czynników technicznych,
elektronicznych itp. Wodociągi budowane przez starozytnych Rzymian działają
do dziś...
--
Ikselka.
|