Data: 2009-11-30 12:41:12
Temat: Re: teatrzyk zmielone życie niedoszłego katolika przedstawia - donos na mm
Od: "Qrczak" <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W Usenecie Sender <m...@k...pl> tak oto plecie:
>
>>>>>> Bardzo inteligentne kobiety też są samowystarczalne. Raczej - moim
>>>>>> zdaniem czasem zupełnie niepotrzebnie i na swoją szkodę - wiążą się,
>>>>>> bo "tak trzeba".
>>>>>
>>>>> Może po prostu czasem tak jest wygodnie, bo przecież życie we dwóje
>>>>> jest znacznie wygodniejsze niż w pojedynkę.
>>>>
>>>> Wygodniejsze?
>>>
>>> No tak, z uwagi na podział obowiązków.
>>> Mniej sprzątania, prania, gotowania / na osobę itp.
>>
>> Pod warunkiem że je, brudzi, zużywa tylko jedna...
>
> Czemu jedna? Sprzątacie każde po sobie?
Tak. A to już nie jest podział?
>>>>> Ja też kiedyś miałem różnych kolegów, niektórzy zatrzymali się w
>>>>> rozwoju, a inni poszli dalej, ale przecież dzisiaj nie będę pił wódki
>>>>> w parku z jakimiś obszczykioskami tylko dla tego, że przesiedzieliśmy
>>>>> w najlepszej komitywie kilka lat w jednej piaskownicy lub w jednej
>>>>> ławie w szkole. Albo prowadzał się w kobietą potkniętą lub upadłą, w
>>>>> której kiedyś jako szczeniak się podkochiwałem.
>>>>
>>>> Ale dzień dobry im mówisz?
>>>
>>> Zwykle serwus, albo siemanko, przecież nie będę zaraz dworować ziomalom.
>>> A i do winka zawsze dorzucę, w końcu noblesse oblige ;-)
>>
>> A upadłej dajesz też?
>
> Jasne, to są zwykle bardzo serdeczni ludzie, więc ja też staram się być
> serdeczny.
Czyżby byli dowodem na to, że wysoka inteligencja i własny intensywny rozwój
wykluczały serdeczność?
Qra
|