Data: 2003-07-30 15:31:28
Temat: Re: terapia b.- Rzucanie palenia.
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
zielsko napisał:
> Czyli jest cos pomiedzy?
> To ja sie Ciebie zapytam czy jestes zdrowy?
A jakie to ma znaczenie - ważne, że nie jestem chory. ;)
> Czym dla Ciebie jest zdrowie?
Nie wiem - zdrowie jako stan idealny bez jakiegokolwiek bólu - to jestem
żadko zdrowy, bo albo głowa, albo noga, albo .... .;)
> > Ja o czystej biologii, Ty o wrażeniach subiektywnych. No i dodatkowo -
> Ja o wrazeniach ktore przekladaja sie na biologie :) Nagroda ta
> sama.... sposob inny :)
To jest nagroda biologiczna - jej naprawdę jest wszystko jedno, czy na
obrazku jest trupia czaszka, czy goła babka.
> > A jaki jest odsetek wracających w grupie osób tak ochoczo
> > prezentujących swoje obrzydzenie? Kiedy wygasnie siła podtrzymywanie
> > śWIADOMEJ niechęci do palenia.
> Nie wiem. A jak 'wyglada' nieswiadoma niechec do palenia?
Ja też nie wiem - zakładam, że gdybym takową miał, to też bym nie
wiedział, ale bym nie palił. ;)
> > B? ;) Zwiększyć ryzyko smiercie - a cóż to oznacza, masło maślane. ;)
> O.K. Przyspieszy zgon. Lepiej :) To jak?
O ile i kiedy - mi to naprawdę nic nie mówi, bo pojęcie czasu jest
abstrakcyjne dla mózgu uczuciowego. Nie wiem dlaczego człowiek uważa, że
jego człowieczeństwem jest ułomny aparat translacji słów na ładunki
elektryczne.
> > W inny sposób nie mają szansy osiągnąć "nagrody",
> Doprawdy? Az tak nisko cenisz zdolnosci czlowieka?
Aż tak wysoko ;) - substytucja potrzeb wyższego rzędu prostymi środkami
to dowód na "plastyczność" człowieka.
> Taaa piramida. Sorry ale ta koncepcja do mnie nie trafiala nigdy :)
> I to nie tylko do mnie :)
Wystarczy jak znajdziesz gdzieś instytucję z kolejką przed wejściem - w
skali mikro możesz rozpoznać poszczególne etapy, choć zupełnie inaczej
definiowalne niż u Maslowa [ważna jest za to hierarchiczność owych
potrzeb].
> A jestes dzieckiem?
Każdy jest w jakimś stopniu - nie wystarczy się naumieć technik udawania
postaw altruistycznych i posiąść wiedzę z 20 książek.
> No i? A nie przychodzilo do glowy bo? A tak naprzyklad ksiazka do glowy
> nie przyszla?
> I czy jedyna lub najlepsza odpowiedzia na te pytania byly papierosy?
> (...)
Tak, zwłaszcza jak pół roku wraca się po zmroku. ;)
> > "Obraz siebie" odnosi się właśnie bardziej do palenia, które jest
> > związane z rolą. Pozostaje większość, dla której palenie jest tylko
> > i wyłącznie czynnością psycho-fizyczną i nałogiem - oni nic nie
> > odgrywają w związku z paleniem.
>
> A teraz wywal z tego obrazu papierosy... i co to juz nie Ty?
> I jak palenie jest zwiazane z Twoja rola?
No to próbuję wytłumaczyć, że nie jest w żaden sposób związane z moją
rolą i nie ma takiego znaczenia. Nie palę dlatego żeby mieć
pretensjonalny wygląd - palę bo palę i rozważania o obrazie nie mają tu
żadnego znaczenia.
> O.K. ale w tej fazie sie juz nie pali :) wiec wypieprzasz papierosy do
> smieci, popielniczki tez i zapalniczke, pierzaesz wszystko firanki
> tez..... rozumiesz idee ?
A następnego dnia rano kupując gazetę kupujesz papierosy. A z tymi
firankami to chyba przesada - to zupełnie inny zapach niż ten, który
czuje palący palacz. Widać od razu, że to kobieta stworzyła ten program.
;)
Flyer
|