Data: 2011-01-24 01:17:25
Temat: Re: teraz ksiadz....
Od: "Iwon\(K\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:14mjp6ot0423l.x04ehlmvu9in$.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 23 Jan 2011 18:31:48 -0600, Iwon(K)a napisał(a):
>
>> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
>> news:f5wlp2mt0cv1$.67o0kp2qvb77.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Sun, 23 Jan 2011 18:08:08 -0600, Iwon(K)a napisał(a):
>>>
>>>> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
>>>> news:1gzki0n7omcjp.sij8qscvhn00.dlg@40tude.net...
>>>>> Dnia Sun, 23 Jan 2011 17:44:20 -0600, Iwon(K)a napisał(a):
>>>>>
>>>>>> owszem tatusia mialas "udanego".
>>>>>
>>>>> Tak uważam. Mam za co go szanować, dziś, wobec powszechnej
>>>>> degrengolady.
>>>>> Nie awansował w "hierarchii", nie dochrapał się żadnych bonusów. Umarł
>>>>> zawiedziony i zgorszony tym, co pozostało z idei.
>>>>
>>>> podobno wierzyl do konca.......
>>>
>>> Gdzie widzisz sprzeczność?
>>
>> wiesz, liczylam na inteligencje taty....
>
> Tu przekraczasz granice.
sa jednostronne.... (sie juz nauczylam)
>
>
>>>>>>> To ja sama, pomimo że ojca ciągle o to wzywano na dywanik, poszłam
>>>>>>> na
>>>>>>> religię w 5 klasie i chodziłam aż do matury, mam świadectwa.
>>>>>>> Mojego męża poznałam w 1 klasie liceum, jako wierzącego. Chodziliśmy
>>>>>>> od
>>>>>>> pocz. 2 klasy liceum, wcześniej także wspólnie na religię, bo
>>>>>>> jesteśmy
>>>>>>> z
>>>>>>> jednej licealnej klasy.
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> tak za plecami taty?
>>>>>
>>>>> Do tej klasy zapisali mnie rodzice, więc jak to za plecami?
>>>>
>>>> aa to jednak byl lekko "obludnym" komunista.
>>>
>>> Nie rozumiem. Szkoła była świecka.
>>> Gdzie ta obłuda?
>>
>> czy tata wiedzial, ze chodzisz na religie?
>
> Oczywiście.
> I co dalej?
to co napisalam wczesniej, o obludzie.
>
>
>>
>>>> znaczy na religie zapisali, mimo ze podobno tato byl "uczciwym"
>>>> komunista...
>>>> teraz rozumiem twoj brak rozpoznania obludy.
>>>
>>> Dziewczyno, na jaką "religię zapisali"?
>>
>> na ta co mnie zapisali, przy kosciele.....
>
> Mnie nikt nie zapisywał. O czym Ty mówisz? Sama poszłam i mnie przyjęli. W
> 5 klasie.
znow kwestia nomenklatury. Nie rozdrabniaj sie na dwoje (jak z ta wiara od
urodzenia).
>>>W tych czasach religia odbywała się
>>> poza szkołą, chodzenie na nią było źle widziane przez władze, ale
>>> tolerowane. Chodziłam na religię w liceum, tak jak w podstawówce, z
>>> włąsnej
>>> woli - ojciec nie mógł mi zabronić, wiedział, że chodzę.
>>> Nieznajomość ówczesnych realiów czyni Cię żenująco śmieszną.
>>> :-D
>>
>> ale jednak wbrew niemu.
>
> Słyszałaś kiedyś o wolności poglądów? Gdzie jest napisane, że dzieci
> komunistów są z urodzenia komunistami lub że nie mają prawa do innych
> poglądów?
nigdzie nie jest napisane.
> Mają - tak samo, jak dzieci katolików.
> Poglądów się nie dziedziczy.
sie je otrzymuje w procesie wychowawczym.
> Tylko dzieci niewierzących są z urodzenia niewierzące, a oni mimo to tak
> często wbrew samym sobie zmuszają je do przyjęcia wiary katolickiej :-)
>
>>
>> i owszem nie wiem jakie realia spotykaly dzieci partyjniakow. Osobiscie
>> brzydzilam sie partyjniakami, i staralam sie unikac dzieci owych
>> "patriotow".
>> Moi rodzice nie schanbili
>
> Zhańbili.
dzieki.
>
>> sie tym plugastwem.
>
> Za daleko się posuwasz. Czy dlatego uważasz, że Ci wolno, bo nie jesteś
> wierząca? Stąd wymagania tylko wobec katolików?
uwazalam tak samo kiedy bylam wierzaca. Wiara/niewiara nie ma nic
wspolnego z ludzka uczciwoscia, czy lojalnoscia. Tego Ci brakuje.
Wychowalas sie w obludzie stad tak jej nie umiesz dostrzegac.
>> Znam tylko realia osob
>> niepartyjnych...
>
> Więc poznaj realia niektórych partyjnych.
beznadziejne....obluda rodzi oblude.
>
>>
>>>>>>> W wieku 21 lat ochrzciłam się, ponieważ wierzyłam, że własnie moje
>>>>>>> wstąpienie do Kościoła da nam związek na wieczność, którego oboje
>>>>>>> pragnęlismy. Na razie już 30 lat tej wiecznosci mamy za sobą :-)
>>>>>>
>>>>>> czemu nie ochrzcilas sie w wieku 18 lat??
>>>>>
>>>>> Widzisz, jaka jesteś nielogiczna: dziwi Cię, że wierzyłam, a się nie
>>>>> ochrzciłam - a nie dziwisz się ludziom,
>>>>> którzy nie wierzą, a przyjmują wszystkie sakramenty i nawet chrzczą
>>>>> swoje
>>>>> dzieci :-)
>>>>
>>>> tak dziwie, sie bo skoro wierzylas a tylko nie bylas ochrzczona z
>>>> "winy"
>>>> tatusia
>>>> i jego komunistycznej uczciwosci- to pierwsze co bym zrobila jako
>>>> "wierzaca"
>>>> to
>>>> wstapila do krolestwa.....a nie zyla w grzechu pierworodnym.
>>>
>>> Przecież to zrobiłam. W momencie, w którym byłam absolutnie pewna
>>> swojego
>>> wyboru. Do tego sie dochodzi stopniowo. Dlaczego uważasz wiek 18 lat za
>>> ten
>>> akurat moment?
>>
>> bo tatus juz nie mogl zabronic. I skoro az taka wierzaca bylas
>
> Widać według MOJEJ oceny w tym momencie jeszcze za mało.
czyli nie bylas wierzaca tak jak trzeba....(nawracalas sie)
>
>> jednak zylas
>> w grzechu pierworodnym
>> mimo, ze juz moglas....dziwne.
>
> W tej kwestii możność nie czyni żadnego przymusu co do terminu.
oczywiscie. Po prostu udowodnilas, ze sie nawracalas. A nie, ze wierzylas.
>
>
>>> To i ja Cię zapytam: w którym momencie stwierdziłaś swoją niewiarę? jest
>>> to
>>> możliwe do określenia chyba? Dlaczego w tymże momencie nie dokonałaś
>>> aktu
>>> apostazji?
>>
>> to najpierw odpowiedz, jak to z tym seksem w biblii??
>
>
> Przeczytaj sobie.
jeszcze mi nie odpowiedzialas, wiec jeszcze szansy nie mam. Czekam.
>
>
>>
>>>> Fuj.
>>>> A inni ludzie nie promuja sie na idealna katoliczke, jak ty ....no ale
>>>> obluda, wiem juz
>>>> skad.
>>>
>>> "Wiesz" tylko to, co Ci pomaga wytłumaczyć siebie.
>>
>> ty za to wiesz jeszcze mniej,
>> i.
>
> Ja wiem, dlaczego tak plujesz na Kosciół i na mnie. I Ty to doskonale
> wiesz, co ja wiem, a co Fra tylko wyczuwa.
> Wiem, co zrobiłaś.
> Takim ludziom Kościół pomaga, nie odrzuca.
wiem, ze nie wiesz wiec sobie daruje jakas odpowiedz.
>
> To mój ostatni post do Ciebie, bo rozmawiając z Tobą tylko Ci szkodzę,
> obciążam tym samym swoje sumienie. Ty potrzebujesz pomocy. Znajdziesz ją w
> Kościele, jeśli tylko przestaniesz ziać nienawiścią i poprosisz. To, co
> zrobiłaś, nie przekreśla Cię.
bywaj. Idz sobie i grzesz dalej.
i,
znow raczkiem sie wycofujesz z tego, gdzie kota nie odwrocisz ogonem ; lol
|