Data: 2011-01-24 01:15:36
Temat: Re: teraz ksiadz....
Od: "JBP" <t...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1vei9ozk9dtg4$.1dp6baubcvi6m$.dlg@40tude.net...
>
> Np przyjęcie sakramentu małżeństwa przez osobę, która w tymże momencie
> zataja, że nie chce mieć dzieci lub że pozostaje w związku z inną osobą -
> jest złą intencją. Sakrament taki dla TEJ osoby NATYCHMIAST jest nieważny.
> Stwierdzenie tej nieważności to tylko urzędowa czynność, ogłoszenie, że
> jest nieważny.
> Rozróżniasz?
Ależ doskonale rozróżniam. Zapewniam ;) Jednak nadal twierdzę, że sakrament
staje się nieważnym dopiero w momencie ogłoszenia go takim przez kościół.
Nie odnosisz się do prawa kanonicznego, tylko do samej religii . Stąd Twoje
"natychmiast".
W praktyce władze kościelne, łącznie z tymi najwyższymi w Rzymie, we
wszystkich kwestiach związanych z regulacją życia ziemskiego posiłkują się
prawem kanonicznym. Nie biblia, nie 10 przykazań, tylko ustanowione przez KK
prawo.
Religia, a właściwie interpretacja biblii, służy "funkcjonariuszom" kościoła
jako uzasadnienie określonych decyzji lub poczynań.
JBP
|