Data: 2004-11-29 12:36:30
Temat: Re: termoobieg - po co to jest?
Od: "Iwona_s" <i...@T...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Musta" <mustaf[antyspam]a8@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
> Mamy piekarnik z termoobiegiem od pol roku i zdalem sobie sprawe ze nie
> uzywamy tej opcji.
> Raz wlaczylismy i wszlo jakies łykowate paskudztwo zamiast pieczonych
> zeberek.
A ja przede wszystkim uzywam termoobiegu.
Szybciej sie piekarnik nagrzewa, pieke w nizszej temp. i krocej :) - zuzywa
mniej pradu.
Moze dlatego wyszlo lykowate, ze ustawiles wyzsza temp.(do termoobiegu
wystarczy nizsza) i piekles w takim czasie jak pieczesz bez termoob. (z
termoob. piecze sie krocej).
> czy z tego wynika ze to dziala jak bardzo goraca suszarka do wlosów? I w
> zwiazku z tym czy mozna uzyskac soczyste mieso? Ciast nie pieczemy.
Soczyste mieso...hmm, najlepiej je obsmazyc (aby sie scielo) na patelni i
piec pod folia w nizszej temp.- pod koniec przyrumienic.
Ciasta rowniez pieke z termoob., ale w nizszej temp., np. drozdowe
155-160st., pod koniec na chwileczke zwiekszam do 180, aby przyrumienic.
--
Pozdrawiam
Iwona
/Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać./Cyceron
http://koty.wb.pl/galery9/galeria572.html
|