Data: 2006-04-12 23:51:31
Temat: Re: teściowa
Od: twiza <b...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
73 napisał(a):
>> Nie ma sensu z nią rozmawiać, staram się ją ignorować i nie zwracać na
>> nią uwagi ale wkurza mnie strasznie jak wpipca się w nie swoje sprawy,
>> jak przychodzi i mówi że przyszła do nas spać nie uprzedzając nas
>> wczesniej, przychodzi na urodziny, jak zapraszana nie jest i siedzi
>> ważna jak by była najwazniejszą osobą zaproszoną na urodziny.
>
> Gdybym miała taką synową, dołożyłabym wszekich starań, żeby rozbić małżeństwo
> mojego syna ;)
>
> Poważnie: spójrz dziewczyno na siebie. Babcia przyszła do wnuka na urodziny, a
> Ty wolałaś zabrać dziecko do McDonalda (co na to Twoja wykrochmalona rodzina?)
> Źle zrobiła, powinna trzymać się od wnuków z daleka. Ja uznałabym za chamstwo,
> gdyby mnie ktoś na urodziny mego wnuka nie zaprosił.
>
> 73
>
>
Przeczytaj wszystkie wątki
A co ja mam każdemu dziecku co roku urodziny robić na sto osób. Przecież
ta kobieta się nie szanuje wpychając sie na siłę. Obraża mnie a później
udaje że nic sie nie stało. Przecież my z mężem nie mamy prywatności.
Nawet na ,,miesiac miodowy" do nas przyjechala, - a może wszyscy
jeszcze znajomi mogli przyjechać.
A to są wlaśnie spostrzeżenia innego pokolenia.
|