Data: 2006-11-02 21:40:51
Temat: Re: tragedia gimnazjalistki trochę z innej strony
Od: Elske <k...@n...o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Iwon(k)a napisał(a):
> ale to nie jest tak, ze jak ktos ugrzeznie w dennej klasie to w niej
> zostanie.
> i to samo dotyzcy tych ambitniejszych klas. to nie jest sztywny przydzial.
> u corki z liceum dzieci same widza, i nauczyciele, ze albo poziom jest
> za wysoki i
> dziecko sobie nie radzi, albo widza, ze dziecko trzeba przesunac wyzej. nie
> boj sie, nikt nie zginie, a na pewno zyska. zyska ten co jest zdolny i
> chce sie uczyc.
A jak to jest kiedy dziecko zaczyna "łapać" i przechodzi do tej
"wyższej" klasy? Nie ma zaległości w stosunku do innych dzieci?
BTW obawiam się też, że taki "leniwy zdolny" w takiej "niższej" klasie
zamiast wziąć się do roboty osiądzie na laurach, no bo po co się męczyć
jak i tak ma szóstki...
E.
--
*Archeologom udało się całkowicie odszyfrować napis
na płytach darowanych Mojżeszowi. Przykazanie było
tylko jedno: "Nie z czasownikami pisze się osobno:
nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż...*
|