Data: 2002-12-01 09:16:12
Temat: Re: trudna decyzja ...
Od: e...@o...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
> >
> > > > Ciekawe co daje Ci prawo do oceniania innych i to nazywajac to co
> robia
> > > swinstwami. Moze tak odrobina dystansu?
> >
> > Nie umiesz poniesc odpowiedzialnosci za swoje postepowanie?
> > >
> Umiem i ponosze odpowiedzialnosc za wszystko co robie. I zawsze tak bylo.
> Staram sie jednak nie oceniac innych szczegolnie jesli nie do konca znam
> powody dla ktorych robia to co robia. Tak jak nie zgadzam sie zeby ktos
> ocenial mnie. Nie zgadzam sie na to zeby ktos bedacy calkiem z boku...ktos
> kto nie zna mojej sytuacji, kto nigdy nie patrzyl moimi oczami, nie zna
> moich mysli, zeby taki ktos mnie ocenial wedlug sobie tylko znanej szeroko
> albo wasko pojetej moralnosci. Jego moralnosci.
Jerzy, wszyscy oceniamy i nie da sie tego uniknąć. Gdy czytasz mój post to też
jednocześnie oceniasz mnie w pewnym sensie. Ja staram się jednak pamiętać o
tym, że "człowiek jest taki jak miejsce, w którym jest", a więc oceniany jest
z zewnątrz, ale jest również sumą swoich myśli, a tego nie znamy. I na
szczęscie nasze oceny są bardzo subiektywne, jeżeli się o tym pamieta, to
łatwiej znieść krytykę. Inaczej mnie widzi wróg, inaczej przyjaciel. Przyznaję
Ci rację, tez boję się jedynie słusznej oceny i kryteriów tworzonych przez
wąsko pojętą czyjąś moralność.
Powracając do Lucyny, staram się też pamiętać o tym, że czasami ktoś mówi coś,
a nawet upiera się i trwa przy swoim, ale podświadomie pragnie, by ktoś
zaprzeczył.
Pozdrawiam enni
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|