Data: 2005-03-21 15:04:04
Temat: Re: tusz Mabelline XXL
Od: "AKS" <o...@N...zag.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Hafsa news:d1mmu5$55c$1@inews.gazeta.pl napisał (-a):
> Zanabylam droga kupna w perfumerii skuszona reklama.
> Pomalowalam rzesy. najpierw baza biala, a potem czarnym tuszem.
> Efekt sredni. Rzesy sa dlugie, ale nienaturalnie to wyglada. Nie czulam
> sie dobrze z takimi rzesami, w dodatku musialam sie mocno
> nagimnastykowac, by wymalowac wszelkie biale slady na rzesach.
> Sam uchwyt do trzymania niewygodny, zbyt krotki precik miedzy spirala a
> raczka, efekt taki, ze ciezko precyzyjnie nalozyc zarowno bialy jak i
> czerny tusz.
> Ogolnie slabizna. Kolejny trefny zakup i badziewie w szufladzie.
> Hafsa
Ja kupilam Maybelline Curl i znowu - jak zawsze
jestem srednio zadowolona. Jeszcze chyba nigdy nie trafilam
na tusz moich marzen. Jakos zawsze sie lekko zbryla, kulki sie
robia itp. Wcale nie wydluzaja, nie podkrecaja, nie pokrywaja
w calosci. Mam dosc dlugie rzesy i geste, ale malowac lubie.
Testowalam Borjouis, Avon, Maybelline, Astor i kilka innych.
Ech kiedy trafie na swoj ideal?
--
Pozdrowienia,
Niedomalowana AKS
|