>>
>> ale przyznaje, ze wcale bym sie nie zdziwila widzac przepis w necie
>> na rosti z surowych ziemniakow, sa rzeczy na ziemi i niebie o ktorych
>> nie snilo sie...
>
>Ja tysz, tak Krysia, bylam przekonana ze rosti sie robi z surowych
>ziemniakow... no to poszukalam na francuskich stronach, i wszedzie jest
>rosti z gotowanych !
>
>Ewcia, co ostatnie rosti jadla 8 kwietnia w Genewie...


a to wiecej poszukam i bede obgotowywac kartofle., byleby nie za
bardzo, bo cos dalej czuje nieufnosc do obgotowanych kartofli
contra tarka...sprobuje, a jakze

Trys, co bardzo lubi sie przyznawac do bledu

K.T. - starannie opakowana