Data: 2002-07-12 15:54:33
Temat: Re: uprzedzenie? negatywne nastawienie?
Od: Katarzyna Kulpa <k...@k...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Thu, 11 Jul 2002 12:24:48 +0200, Anka P. <j...@t...linux.net.pl> wrote:
[ciach]
: najpierw zapytala "Czy mozemy do was przyjechac w sobote (znowyu byla tu
: mowa o 4 osobach)?", a potem dodala "wyjasniajaco" "Ja wiem, ze obiady
: dla nas to koszty i czas, ale mu _musimy_ go widziec czesto", co jak sie
: okazalo oznaczalo naloty conajmniej co 2 tygodnie jesli nie czesciej.
: Czy ja jestem do niej uprzedzona, jesli scierpla mi na sama mysl o tych
: wizytach skora?
[...]
musi to na rusi, jak mowia gorale :)
po prostu powiedz, ze weekend masz zajety i tyle. ja poczytujac czasem te
"tesciowe" watki w ogole nie moge wyjsc z podziwu, jak wy to wszystko
znosicie, i to w milczeniu i zaciskajac zeby. jeszcze jak ktos mieszka z
tesciami, to rozumiem, ze czuje sie zalezny i musi sobie ukladac dobre
stosunki duzym nieraz kosztem, ale jesli mieszka i zyje samodzielnie, to nie
potrafie zrozumiec takiego poswiecania sie. jesli czyjes zbyt czeste wizyty
cie mecza, to po prostu przyjmuj je rzadziej.
kasica
--
"he that breaks the thing to find out what it is has left the path of
wisdom"
|