Data: 2005-10-26 19:56:31
Temat: Re: ups - te nachos
Od: "eM eL" <badbatz99@hotmailCUT_THIS_OUT.com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Konrad Kosmowski" <k...@k...net> wrote in message
news:2a2533-1a4.ln1@kosmosik.net...
> Bo w kuchni meksykańskiej ta mąka to jest *inna* mąka niż to co jest
> popularne w Polsce. To jest cpecjalna odmiana nazywa się "masa harina"
> do zdobycia w lepszych hipermarketach, ta nasza się nie wiąże.
>
> Poza tym aby wyszły dobre to trzeba mieć specjalną praskę do tego, od
> biedy można smażyć na dobrej patelni teflonowej (bez tłuszczu).
Nie trzeba miec praski do tortilli, mozna wycisnac pomiedzy dwiema warstwami plastyku
czy czegos takiego.
Nachios - to kawalki kukurydzianego placka tortilla (bo sa i tortille z maki
zbozowej) smazone w oleju, a nie na oleju.
Normalna tortille sie "piecze" (podpieka...) na blasze (albo zeliwenj patelni) bez
tluszczu.
Masa harina to zwykla maka kukyrydziana (masa de maiz) gwaltownie odwodniona i
sproszkowana na puder, ktora latwo wyrabiac (bo latwo wchlania wilgotnosc...) Cala
zabawa jest w proporcjach i wygnieceniu. Jesli uzywa sie normalnej maki
kukurydzianej, to nalezy calosc wygniatac przez ok 30-40 minut az ciasto bedzie sie
lepic. Ciasto z masa harina (np. "Maseca") wymaga ktotkiego wyrabiania reka.
Jak juz sie ma ciasto, to sie tortille formuje (najlepiej reka, praska, walkiem
pomiedzy kawlakami czegos nielepiacego sie, etc.), tnie na paski (trojkaty - co tam
komu...) i gleboko smazy w dobrze rozgrzanym oleju.
Mala uwaga, tortille srodkowo-amerykanskie (czy nawet z poludnia Meksyku) sa rozne
niz "meksykanskie." A tortille "z supermarketu" (nawet w Meksyku...) sa takie sobie,
ale jak sie nie ma co sie lubi...
Poszukaj tez w archiwum - to juz pare razy sie tutaj przewijalo.
--
><eM eL><Washington, D.C.><
|