Data: 2001-04-09 00:10:35
Temat: Re: usg piersi
Od: <x...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Doctore napisal :
> Tu niestety nie mogę sie do końca zgodzić z Tobą Adamie. Masz racje że jako
> podstawowe badanie powinno byc badanie plapacyjne piersi ale jeżeli nic się
> nie wyczuje to nie zwalnia to od wykonania pozostałych dwóch badań.
> Dlaczego?. Dlatego że istnieją zmiany niewyczuwalne w badaniu palpacyjnym a
> złosliwe. Nie sztuka jest rozpoznać 1cm raka sutka. Sztuka jest rozpoznać
> raka 5mm a najlepiej aby był to rak in situ. Oczywiście w takich
> przypadkach rokowanie jest dużo pomyslniejsze i co najwazniejsze nie trzeba
> usuwac calego sutka tylko wybrany kwadrant. W przypadku oczywiscie wykrycia
> podejrzanej zmiany ogniskowej konieczne jest wykonanie BACC czyli biopsji
> cienkoigłowej.
>
> Pozdrawiam
>
> Doctore
>
W odpowiedzi na moj posting :
> >
> > Nie bedzie chyba niepotrzebna i zbytnia natretnoscia powiedziec, ze jak
> juz
> > jest zmiana wyczuwalna dlonia (palcami) badajacego to badanie winno
> polegac na
> > wykonaniu USG i w razie potrzeby FNB.
> >
> > Natomiast jako metoda podstawowa wcale USG nie jest najlepsze. O wiele
> tansze i
> > rownie skuteczne jest zwyczajne badanie wprawna reka, czy to przez sama
> kobiete
> > czy poprzez swego lekarza rodzinnego.
> >
> > Literatura na zadanie.
> >
> > Pozdrawiam
> >
> > dradam
> >
Szanowny Doctore ;
Z najglebszym szacunkiem musze Ciebie skierowac do pierwotnego postingu kobiety
piszacej tak :"Moja mama wyczula cos niepokojacego w strukturze piersi." .
W tej sytuacji USG (zmiana zlosliwa-niezlosliwa) polaczona w razie potrzeby z
FNB jest logicznym, standartowym postepowaniem.
Bo mammo jest wylacznie testem screeningowym, jak wiesz, zapewne.
Co do drugiego fragmentu Twojej wypowiedzi , dotyczacego wartosci sreeningowej
badania mammograficznego. Z tym jest nieco problemu. Doniesienia z badan nad
populacjami , wykonane w szeregu krajach, nie wskazuja na to, ze zmniejsza sie
smiertelnosc (morbidity and mortality) z powodu nowotworow. Bo choc nowotworow
wykrywa sie wiecej z uzyciem mammo , to wcale to nie wplywa na liczbe zgonow,
przynajmniej w odniesieniu do ogolnej, przecietnej populacji. Stad zaczyna sie
kwestionowac wartosc mammografii, co oczywiscie powoduje niepokoj kobiet ( i
reprezentujacych je organizacji).
Na zadanie literatura.
Ze swej strony chcialbym podkreslic, ze wyjatkowo paskudna sytuacja w
tymzakresie ( nowotworow sutka) w Polsce wynika ze zsumowania dzialania dwoch
mechanizmow :
-poznego wykrywania
-odwlekania (lub nawet niepodejmowania) wlasciwej i szybkiej terapii.
No ale to juz inny temat. Pozdrawiam
dradam
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|