Data: 2001-08-01 11:47:04
Temat: Re: w sprawie tych mirabelek
Od: "kachna" <k...@w...ps.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
rano okazało nsie, ze powidła wyszły w sam raz, po ostygnięciu nabrały
odpowiedzniej konsystencji.
zaraz pakuję w słoiki.
kachna
PS TRZEBA GOTOWAC TE SŁOIKI?????
Użytkownik Wknpim <d...@p...gdansk.sdi.tpnet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:9k74p0$lm5$...@n...tpi.pl...
>
> Użytkownik kachna <k...@w...ps.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:9k6qvo$5nm$...@n...tpi.pl...
> > no i za malo tego żelfiksu dałam, ciut za rzadkie.
> > czy mogę poczekać do jutra czy dziś szukać/ musze gdzie jechac bo
kupiłam
> w
> > sklepie obok ostatnia paczkę
>
>
> Oj, a to ciekawe, a robiłas w takiej kolejności jak na opakowaniu, tzn.
> podgrzać mirabelki, wrzucić żelfix, zamiąchać, zagotować, wrzucic cukier,
> zagotować kilka minut?
> Jak Ci nie wyszło to może można podgrzać jutro i dodać żelfiksu? Nie wiem.
> Bo na takie płynne owoce, taka mirabelkową ciapkę to faktycznie trzeba
> dokładnie odmierzyc albo dac ciupkę więcej.
> Ja jak wrócę z wakacji to będę robić ciapkę z węgierek, ale bez żelfixu
>
> Wkn
>
>
|